Rakim wspomina współpracę z Dr. Dre

- Nie byliśmy w stanie się dogadać - tak nowojorski weteran komentuje współpracę z legendarnym producentem.


2013.05.10

opublikował:

Rakim wspomina współpracę z Dr. Dre

W latach 2000-2003 Rakim był członkiem wytwórni Dr. Dre Aftermath Entertainment. To właśnie tam miał się ukazać jego trzeci solowy krążek „Oh, My God”. Gdy wielu oczekiwało prawdziwej bomby ze strony obu artystów, okazało się, że oni sami… nie są w stanie się dogadać. Sam Rakim, komentując współpracę z Dre, używa znanego w środowisku muzycznym sformułowania „różnic artystycznych”.

– Gdy tylko spotkaliśmy się w studiu, zdaliśmy sobie sprawę, jak wiele nas dzieli – powiedział Rakim w rozmowie na Red Bull Academy. – Sytuacja wyglądała tak: Dre puszczał bit, a ja zaczynałem się zastanawiać, jak na nim zarapować. Wtedy jednak Dre się odzywał: „Słuchaj, chcę, byś zrobił to tak, tak i tak”. Nie mogłem się jednak na to zgodzić, jego pomysły wydawały mi się nieświeże. Zrozumiałem wtedy, że myślimy na dwóch zupełnie różnych biegunach.

Na początku lat 2000. Dre aktywnie współpracował z innymi artystami: Xzibitem, Eminemem, 50 Centem. Każdego z nich próbował przekonać do tzw. gangsta rapu, na którym sam się wychował. Rakim nie mógł na to przystać.

{reklama-hh}



– Zasada Dre jest taka: jeśli coś się nie psuje, nie naprawiaj tego. W tamtym czasie uwielbiał gangsta rap i raperów, którzy popadali w konflikty. Ja ten etap miałem już za sobą. Chciałem iść do przodu i tworzyć dobrą muzykę –
wspomina Rakim.

Ostatecznie współpraca rapera z producentem zakończyła się na trzech utworach: „R.A.K.I.M.” (ze ścieżki dźwiękowej do „8. Mili”), „Addictive” (z debiutanckiego albumu Truth Hurts) i „The Watcher 2” (z albumu Jaya-Z „The Blueprint 2”).

– Nie mogliśmy znaleźć płaszczyzny, na której i ja, i on bylibyśmy szczęśliwi – kończy Rakim.

Polecane

Share This