Reprezentant BOR zaczepia Bedoesa

Co można zrobić po "zjaraniu czterech gieta ganji na łeb"?


2019.10.29

opublikował:

Reprezentant BOR zaczepia Bedoesa

Foto: P. Tarasewicz / CGMCreativeStudio

Wczoraj w sieci pojawił się tytułowy singiel promujący nadchodzącą płytę Bedoesa i Lanka. Wraz z premierą „Opowieści z Doliny Smoków” w sklepie SBM Labelu ruszyła przedsprzedaż płyty, która ma się ukazać 29 listopada.

W pierwszej zwrotce swojego nowego kawałka Bedoes nawija:

Cztery gramy ganji na łeb
cztery kominiarki na łeb
Ganja!
Modlą się, żeby nie wpadli chwilę przed tym, jak ogarniali sprzęt
To żadni gangsterzy, ale brat dostał nożem
(Z głupiego powodu)
Złe miejsce i czas to zarodek
Jeden trzyma gaz, drugi kosę, trzeci pałę
A kierowca w schowku ma gazówkę na wszelki wypadek (skkrt)
Wspólna znajoma dała cynk, gdzie mieszka ten typ
Yaris podjeżdża, gdzie mieszka ten typ
Noc będzie ciężka, gdzie mieszka ten typ
Litość im przeszła, już nie ma jej dziś
Pora na zemstę

Joda, podopieczny Palucha w BOR Records, wyśmiał tekst Bedoesa, pisząc, że po „czterech gramach ganji na łeb” nie jedzie się mścić brata, ale obrobić sklep spożywczy, żeby stawić czoła gastrofazie.

Leżę przeziębiony, się kuruję i mam różnego rodzaju rozkminki, np. jak oni zjarali cztery giety ganji na łeb i ubrali kominiarki, to pojechali ze sprzętem oj***ać Żabkę z Pringlesów, M&M’sów, Knoppersów. Jeszcze poproszę Milkę orzechową. Dziękuję. Dobranoc XD – napisał na Instastory Joda.

Bedoes nie odniósł się w żaden sposób do tego komentarza.

Tagi


Polecane

Share This