Sentino oferuje pieniądze za „dojeżdżanie” swoich hejterów

Niebezpieczne deklaracje artysty.


2021.03.16

opublikował:

Sentino oferuje pieniądze za „dojeżdżanie” swoich hejterów

Dużo dzieje się ostatnio wokół Sentino. Raper zapowiada kolejne płyty, a także prowadzi internetową wojnę z Sobotą. Artysta każdego dnia komunikuje się z fanami za pośrednictwem mediów społecznościowych, mówiąc im m.in. o planach podboju świata swoją hiszpańskojęzyczną twórczością czy szansach na to, że jego polskie płyty ukażą się w barwach Def Jamu. Sento nie unika kontrowersji, ale zdarza mu się przesadzić. Tak było ostatnio, kiedy raper zaczął nawoływać swoich fanów, by „dojeżdżali” jego hejterów „w realu”, oferując im za to pieniądze.

Do wszystkich moich supporterów – dojeżdżajcie te k***y, co tam piszą coś tam na mój temat, dojeżdżajcie ich w realu, za każdego, którego dojechaliście i wyślecie mijego zdjęcie z obitą mordą, wysyłam dwa tysiące złotych. Łapcie ich ku***w na ulicy, może ich być setka, nie mam problemu, będziecie po prostu jeden po drugim dostawali ode mnie pieniądze. Wszystkich k***a lać po mordach, wszystkich gnoić, pokazać wyższość, pokazać, czym jest k***a sicarios – odgraża się Sentino.

Czy raper jest świadomy konsekwencji swoich słów? Przypominamy, że podżeganie jest karalne, nie wspominając już nawet o tym, że słowa Sentino mogą faktycznie popchnąć kogoś do dopuszczenia się przemocy wobec innych.

Sprawdź także: Kubańczyk wypuszcza swoją kolekcję odzieży

Tuż przed weekendem w sieci pojawiły się klipy do dwóch premierowych kawałków Sentino – „Blessuren” i „Bańka”. Pierwszy z numerów promuje ostatni album Sebastiana „Smile”, drugi zapowiada polskojęzyczną płytę „Czary mary”. Limitowane do 500 egzemplarzy wydawnictwo ma się ukazać 9 kwietnia, póki co można je zamówić w sklepie rapera. Z zapowiedzi opublikowanej w stories na Instagramie wynika, że będzie to jeden z kilku krążków szykowanych przez artystę.

Cztery albumy w drodze, merch w drodze, fity, klipy i wywiady w drodze. Trening wraca, nowy motor w drodze, kajdany w drodze. Możliwości są potężne, mieszkam w raju. A ich hejt mnie tylko trafia, gdy za dużo spraw dookoła. Idę na dystans na jakiś czas i punktualnie do wydania płyty wrócę – zapowiedział Sento.

Kilka dni wcześniej artysta podczas instagramowego live’a zdradził, że docelowo porzuci nagrywanie po polsku i niemiecku i zajmie się hiszpańskojęzyczną muzyką.

Moim celem nie jest, żeby w nieskończoność robić dla was polską muzykę. Zrobię dla was dokładnie dwie płyty, prawdopodobnie wydam je w Def Jamie. Nie powinienem o tym mówić, ale prawdopodobnie tak będzie. Potem robię sobie rok przerwy na transformację osobistą i naukę języka. Potem prawdopodobnie zrobię jeden album z dużym polskim artystą, potem będziecie mieli możliwość wspierać mnie w moim celu życiowym, którym nie będzie bycie największym gangsta raperem w Polsce, ale największym artystą z polskimi korzeniami w muzyce na świecie. Spróbować albo zdechnąć, ale te reakcje, które dostaję na hiszpańską nutę, którą nagrałem, a to jest 20% tego, co będę potrafił, są nieporównywalne z tym, co się dzieje po polsku – deklaruje Sentino.

Polecane

Share This