Słupskie liceum trolluje Sentino

Klasyczne "daj sobie spokój małolat" wraca w zaskakującym kontekście.


2021.03.18

opublikował:

Słupskie liceum trolluje Sentino

Fragment zapisy prywatnej rozmowy Sentino z fanem dotyczącej zwrotu 60 złotych za płytę jest już internetowym klasykiem. Artysta zapewnia, że takie kwoty w Berlinie leżą na ulicy, a zapytany, czy skoro to taka drobnostka, czy to łaskawie mógłby te pieniądze oddać, ucina tekstem: – Daj sobie spokój małolat. Jedna ze słupskich szkół postanowiła dać temu memowi drugie życie.

Na profilu I Prywatnego Liceum Ogólnokształcącego w Słupsku pojawił się wpis, zachęcający do udziału w naborze na przyszły rok szkolny. Zapisując się na etapie prerekrutacji unikniecie wpisowego w wysokości 80 złotych. Z fikcyjnej rozmowy dowiadujemy się, że na berlińskich ulicach można bez problemu znaleźć 80 złotych, a jako puentę ponownie widzimy: – Daj sobie spokój małolat. Zobaczcie, jak promuje się słupska placówka.

Sprawdź także: Tony Jazzu porównuje słowa Sentino do afery zielonogórskiej Rycha

Wygrzebanie starej historii z udziałem Sentino akurat teraz wydaje się idealnym strzałem marketingowym. O Sebastianie dużo pisze się ostatnio ze względu na jego konflikt z Sobotą, podżeganie czy plany podbicia świata hiszpańskojęzycznymi kawałkami. Przed tygodniem w sieci pojawiły się klipy do dwóch premierowych kawałków Sentino – „Blessuren” i „Bańka”. Pierwszy z numerów promuje ostatni album Sebastiana „Smile”, drugi zapowiada polskojęzyczną płytę „Czary mary”. Limitowane do 500 egzemplarzy wydawnictwo ma się ukazać 9 kwietnia, póki co można je zamówić w sklepie rapera. Z zapowiedzi opublikowanej w stories na Instagramie wynika, że będzie to jeden z kilku krążków szykowanych przez artystę.

Cztery albumy w drodze, merch w drodze, fity, klipy i wywiady w drodze. Trening wraca, nowy motor w drodze, kajdany w drodze. Możliwości są potężne, mieszkam w raju. A ich hejt mnie tylko trafia, gdy za dużo spraw dookoła. Idę na dystans na jakiś czas i punktualnie do wydania płyty wrócę – zapowiedział Sento.

Kilka dni wcześniej artysta podczas instagramowego live’a zdradził, że docelowo porzuci nagrywanie po polsku i niemiecku i zajmie się hiszpańskojęzyczną muzyką.

Moim celem nie jest, żeby w nieskończoność robić dla was polską muzykę. Zrobię dla was dokładnie dwie płyty, prawdopodobnie wydam je w Def Jamie. Nie powinienem o tym mówić, ale prawdopodobnie tak będzie. Potem robię sobie rok przerwy na transformację osobistą i naukę języka. Potem prawdopodobnie zrobię jeden album z dużym polskim artystą, potem będziecie mieli możliwość wspierać mnie w moim celu życiowym, którym nie będzie bycie największym gangsta raperem w Polsce, ale największym artystą z polskimi korzeniami w muzyce na świecie. Spróbować albo zdechnąć, ale te reakcje, które dostaję na hiszpańską nutę, którą nagrałem, a to jest 20% tego, co będę potrafił, są nieporównywalne z tym, co się dzieje po polsku – deklaruje Sentino.

Polecane

Share This