Tajemnicze kilkunastosekundowe wideo dokumentujące aresztowanie Soboty okazało się jedynie częścią kampanii promującej piwo Stopro. Więcej na ten temat znajdziecie tutaj . Szczeciński raper podsumował na swoim fanpage`u akcję, która odbiła się szerokim echem nie tylko w muzycznych mediach. Prawie 900 000 wyświetleń kilku sekund nakręconych telefonem w niecałe 20h. Akcja miała potrwać dłużej, ale skróciliśmy ją, ponieważ nie spodziewaliśmy się, że tak duża liczba osób zmartwi się i przejmie moją osobą oraz potraktuje rzeczywiście ten filmik na poważnie – pisze Sobota. Jest to chyba odpowiednie miejsce na odrobinę skruchy i ukłonu w Waszą stronę. Dziękuję za wsparcie, bo już dziś wiem, że Sobota nie może sobie zniknąć, żeby nie odbiło się to echem. Dobrze jest wiedzieć, że gdybym naprawdę miał problem, to tyle osób stanęłoby za mną – dodaje raper.

Kampania wzbudziła sporo kontrowersji wśród fanów Soboty. Część z nich zauważa, że po takiej mistyfikacji w razie realnych problemów rapera nikt się nim nie przejmie. Nigdy nie byłem (w tym miejscu pojawia się emotikona „;)” – przyp. red.), nie jestem i nie będę przestępcą, nie widzę powodu, żeby mnie zamykano – studzi nastroje raper.