W dziesięciolecie tego wydarzenia Grażyna Dramowicz żona Tadusza Nalepy wspomina: „Pamiętam, że Tadeusz bardzo dużo pracy włożył w ten koncert, kosztowało go to dużo energii tym bardziej, że był pedantem i perfekcjonistą. Przygotowania były bardzo męczące, ale satysfakcja po wszystkim była ogromna. Tadeusz był po prostu szczęśliwy. Oczywiście, że podsumowując wydarzenie pojawiły się refleksje, jak to u perfekcjonistów, że zawsze coś można było zrobić lepiej, ale to jest normalne”. Żona muzyka wspomina także, że Nalepa marzył, aby na tym koncercie zaśpiewał Czesław Niemen: „Pamiętam, że Tadeusz zadzwonił do Czesława i powiedział mu: `Czesiu, bardzo by mi było miło, gdybyś zaśpiewał na moim jubileuszu, nawet nie prosił go o zaśpiewanie utworu ze swojego repertuaru, ale zaproponował mu „Dom Wschodzącego Słońca” Animalsów. W odpowiedzi usłyszał: „Słuchaj Tadeusz, ja już nie wrócę na estradę”. Pamiętam, że bardzo go to zaniepokoiło, bo nikt nie wiedział, że Czesław choruje. Dwa miesiące później Niemen zmarł„. Płyta „60 – te urodziny” jest sentymentalną, muzyczną podróżą, w którą na prawdę warto się wybrać.
„Tadeusz Nalepa, Breakout i Przyjaciele 60-te urodziny”
Lista utworów:
1. Zerwany film
2. Dlatego głupku jesteś sam
3. Modlitwa
4. Chcę przytulić Cię
5. Kiedy byłem małym chłopcem
6. Do kogo idziesz
7. Zapraszamy na korridę
8. Na drugim brzegu tęczy
9. Pomaluj moje sny
10. Pozwól mi być z Tobą tu
11. To niemożliwe
12. Ten o Tobie film
13. Oni zaraz przyjdą tu