Aż do wczorajszej nocy było to jedno z moich ulubionych miejsc na świecie – napisał na Instagramie o kopenhaskiej Christianii Talib Kweli. Co wpłynęło na zmianę opinii artysty o jednej z dzielnic stolicy Danii? Zostałem zaatakowany przez dwóch fanatyków, którzy powiedzieli, że mnie nienawidzą, choć nie wiedzieli nawet, kim jestem. Po prostu nie podobał im się mój kolor skóry. Słyszałem, że w Danii narastają rasistowskie nastroje. Wczoraj sam ich doświadczyłem. To nie był Internetowy atak, ale przemoc fizyczna. Zostałem uderzony i kopnięty – poinformował Kweli.
Artysta wystąpił 26 listopada w kopenhaskim klubie Pumpehuset. Talib promuje wydaną przed kilkoma tygodniami płytę „Indie 500”.
