fot. fb.com/tau.bozon
Świat pędzi coraz szybciej, dookoła nas jest coraz więcej pokus. Rosnąca konsumpcja i presja, by mieć coraz więcej prowadzi do frustracji, ta z kolei do problemów psychicznych lub agresywnych zachowań. Tau mówi „STOP” i uświadamia swoim fanom, że goniąc za sławą i bogactwem nie zaznają szczęścia.
– Przykro ci, że mają sławę i pieniądze. A ty nie. Przykro ci, że mają modelki i szybkie samochody. A ty nie. Przykro ci, że żyją jakby Boga nie było i mają jazdę bez trzymanki”. A Ty nie. Niech nikt z nas się jednak nie łudzi – Szatan upomni się o każdego, kto mu się oddaje przez grzeszne życie. Łatwe pieniądze, sława, cielesne przyjemności to tylko gówniane cukierki, które dostaną, żeby zamydlić im oczy duszy. Są ślepi. Nie widzą perspektywy wieczności. Patrzą tylko pod nogi. Swoje nogi – zwraca się do słuchaczy Tau.
Artysta przypomina fanom fragment Psalmu 119, dołączając do niego krótką interpretację.
– „Daleko od występnych jest zbawienie, *
bo nie dbają o Twoje ustawy.
Na widok odstępców wstręt mnie ogarnia, *
bo słowa Twojego nie strzegą”.Zły przyjdzie w swoim czasie odebrać dług. Najpierw zniszczy reputację i dobre imię, a później całe życie by finalnie zabrać do piekła na wieczność. Zło nienawidzi każdego, a szczególnie tego, który sprzedał mu duszę. Nienawidzi nawet siebie. Jest czystą nienawiścią. Przyjrzyjmy się znakom czasów i oddajmy się w Miłosierne Ręce Ojca, bo… „Bardzo wielki gniew Boży zawisł nad Izraelem” – pisze artysta.
Podsumowując rozważania na temat gromadzenia dóbr szef Bozon Records uspokaja fanów, wyjaśniając im, że nie muszą poddawać się rosnącej konsumpcji, ponieważ to nie ona jest źródłem ich szczęścia.
– Niech ci nie będzie przykro. Masz wszystko, czego potrzebujesz do życia. BOGA – kończy.
