W sieci można już zobaczyć wywiad, którego Tau udzielił serwisowi Na zajawie. Artysta tłumaczy w nim swoje podejście do wiary i prosi, by nie traktować zaangażowania jako obsesji. Wielu ludzi myli fanatyzm z gorliwością. Gorliwy może być nauczyciel prowadzący wykład, gorliwy może być lekarz, student, ale gorliwy może być też chrześcijanin. Chodzi o gorliwość w tym, co robimy – tłumaczy artysta. Skoro jestem już chrześcijaninem, przestrzegam praw. Znam Pismo Święte, spowiadam się, modlę się, chodzę do Kościoła, przyjmuję eucharystię, poszczę, staram się udoskonalać, wchodzić w okresy tzw. pustyni duchowej, czyli interesuję się tym, zgłębiam książki. Po prostu jestem gorliwy, chcę zdobyć tę wiedzę. Ludziom wydaje się, że ci, którzy żyją z Bogiem, są fanatykami. To jest chore. To jest dopiero fanatyczne spojrzenie – dodaje.

W rozmowie z Radkiem Podoskiem Tau ustosunkowuje się m.in. do niedawnej zaczepki ze strony Kajmana, mówi także o swojej nadchodzącej płycie. Znam bardzo dobrze polski rap i uważam, że takiej płyty od strony muzycznej, jeśli chodzi o zróżnicowanie klimatu, jeszcze nie było – deklaruje artysta.