– Te doniesienia zupełnie mijają się z prawdą – sprostował całą sytuację Meloy. – Po premierze naszej nowej płyty [„The King Is Dead” – red.] czujemy się, jakbyśmy mieli cały świat u stóp i mnóstwo opcji do wyboru. Nie mogę się doczekać dalszych koncertów i nagrań z The Decemberists.