To było grane: 19 września

Red Hot Chili Peppers, Ricky Martin, Katie Melua i Franz Ferdinand – każdy z tych wykonawców wydawał single 19 września. Jakie? Sprawdźcie.


2012.09.19

opublikował:

To było grane: 19 września

19.09.1995 – Single Red Hot Chili Peppers zawsze miały dwie zalety – promowane nimi piosenki z miejsca stawały się hitami, ponadto zespół lubił ukrywać na stronach B prawdziwe skarby, często lepsze od stron A i od piosenek zawartych na regularnych płytach. Kapela mająca takie odrzuty musi być wyjątkowa. Wyjątkowe jest też zbudowane na klimatycznej gitarze akustycznej Dave’a Navarro „My Friends”, choć akurat singiel z tą piosenką nie miał szczęścia do stron B. Dodane do niego „Let’s Make Evil” i „Stretch” nie są kawałkami, o posiadanie których zabijaliby się fani.

19.09.2000 – Dziś może trudno w to uwierzyć, ale był kiedyś w muzyce taki czas, że Ricky Martin kroczył od sukcesu do sukcesu. „She Bangs” z płyty „Sound Loaded” pod żadnym względem nie ustępowało swoim poprzednikom z „Livin’ la vida loca” czy „She’s All I Ever Had”. Teledysk do piosenki wywołał sporo kontrowersji. Już wtedy w kuluarach mówiło się o homoseksualnych ciągotach Martina (artysta oficjalnie potwierdził to dopiero w 2010 roku), tymczasem w klipie Ricky uroczo pląsał w otoczeniu kuso odzianych pań.

19.09.2005 – Debiutancka płyta Franz Ferdinand rzuciła świat na kolana. Najmniej zadowoleni byli z niej muzycy – przynajmniej sugerowali to w pełnych kokieterii wywiadach przy okazji drugiego krążka, nazwanego – jakby na potwierdzenie tych słów – „You Could Have It So Much Better”. „Do You Want To” było pierwszym singlem i największym hitem z tej płyty. Numer do dziś jest sztandarowym punktem koncertów szkockiego kwartetu, o czym przekonać mogli się choćby ci, którzy dotarli na tegoroczny Open’er Festival.

 

13.09.2005 – Kilkanaście tygodni w czołówce zestawienia, w tym sześć na pierwszym miejscu – oto bilans „Nine Milion Bicycles” na telewizyjnej liście przebojów „30 Ton”. Katie Melua z miejsca zjednała sobie sympatię Polaków. Nie bez znaczenia była wspólna przeszłość – wszak Gruzini i Polacy znajdowali się po tej samej stronie „żelaznej kurtyny”. Ale z drugiej strony… to po prostu bardzo dobra piosenka.

Powyższy tekst powstał we współpracy ze stroną „To było grane”.

Polecane

Share This