To było grane: 31 października

Dziś daty związane z Beastie Boys, Helloween i Megadeth.


2012.10.31

opublikował:

To było grane: 31 października

Poniższy tekst powstał we współpracy ze stroną „To było grane”.

31.10.1966 – Trudno wyobrazić sobie Beastie Boys jako duet. Niby nie ma jeszcze oficjalnych decyzji, ale po tegorocznej śmierci MCA zespół prawdopodobnie przestanie istnieć. Mike D i Ad-Rock deklarują jednak, że są gotowi utworzyć wspólnie nowy projekt. Ten ostatni kończy dziś 46 lat. Naprawdę nazywa się Adam Horovitz i – podobnie jak dwaj pozostali członkowie składu – wywodzi się z żydowskiej rodziny. Horovitz dołączył do Beastie Boys w 1982 roku, mając wówczas 16 lat.

31.10.2005 – Jeśli zespół nazywa się Helloween, logicznym wydaje się, że idealnym dniem na premiery jego płyt będzie Halloween. Niemieccy metalowcy wpadli na ten pomysł stosunkowo późno, bo po ponad 20 latach działalności. Wydana 31 października 2005 roku płyta „Keeper Of The Seven Keys: The Legacy” nawiązywała tytułem do szczytowych osiągnięć grupy dwóch części „Keeper Of The Seven Keys” wydanych w drugiej połowie lat osiemdziesiątych. Halloweenowa data premiery spodobała się Niemcom na tyle, że w 2010 roku właśnie na ten dzień zaplanowali początek kariery krążka „7 Sinners”.

31.10.2006 – W 1978 po raz pierwszy świat usłyszał „The Saints Are Coming” dzięki grupie The Skids. W 2006 roku piosenkę przypomnieli U2 oraz Green Day. Cover powstał aby wesprzeć ofiary huraganu Katrina, który spowodował w Stanach ogromne spustoszenie. Największe zniszczenia huragan poczynił w Nowym Orleanie. Całkowity dochód ze sprzedaży wydanego sześć lat temu singla został przekazany na potrzeby wsparcia poszkodowanym. Utwór ozdobił odważny teledysk, który miał sugerować prezydentowi George’owi W. Bushowi, że żołnierze i sprzęt bojowy zamiast walczyć w Iraku, powinni pomagać ofiarom katastrofy.

31.10.2011 – Wracamy do halloweenowych klimatów. Wczoraj przypominaliśmy występ Black Sabbath w programie Davida Lettermana w 1998 roku, dziś czas na ubiegłoroczną wizytę Megadeth u Jimmy’ego Kimmela. Kwartet dowodzony przez Dave’a Mustaine’a bardzo „poważnie” podszedł do sprawy, prezentując się w doskonałych halloweenowych kostiumach. Największe wrażenie robi sam Mustaine, którego rozpoznajemy wyłącznie po głosie i charakterystycznym śpiewie przez zaciśnięte zęby. Megadeth byli w przededniu premiery płyty „TH1RT3EN” stąd jedną z wykonanych w programie piosenek był singiel z tego krążka „Public Enemy No. 1”.


Polecane

Share This