foto: cgm.pl
Choć sprzedaż winyli wciąż rośnie, nadal trudno mówić o oszałamiających wynikach. W przypadku polskiego rynku niestety nie mamy szans na poznanie dokładnych danych, ponieważ są one objęte tajemnicą handlową (wyjątki stanowią limitowane wydania, w przypadku których wydawcy oraz artyści sami informują, ile płyt wytłoczyli), poznaliśmy natomiast zebrane przez agencję Nielsena dane za ubiegły rok w Stanach Zjednoczonych.
W stosunku do 2016 sprzedaż winyli wzrosła tam o 9% (z 13,1 mln do 14,32 mln), ale mimo to najpopularniejszemu wydawnictwu wciąż daleko do 100 tysięcy sprzedanych kopii. Ogółem płyty winylowe stanowiły w ubiegłym roku 8,5% wszystkich sprzedanych albumów (w 2016 było to 6,5%). Ponadto było to aż 14% wszystkich sprzedanych fizycznych nośników (rok temu 11%).
Zestawienie otwierają dwa albumy The Beatles. Na czele z 72 tys. sprzedanych kopii mamy „Sgt. Pepper’s Lonely Hearts Club Band” (rocznicowa reedycja deluxe), o 6 tys. mniej nabywców znalazło „Abbey Road”. Dla porównania – lider za 2016, „Blurryface” Twenty One Pilots miał na koncie 68 tys., a zajmujące drugą pozycję „Blackstar” Davida Bowiego 62 tys.
Oto czołowa dziesiątka:
1. The Beatles, Sgt. Pepper’s Lonely Hearts Club Band – 72 tys.
2. The Beatles, Abbey Road – 66 tys.
3. Soundtrack, Guardians of the Galaxy: Awesome Mix Vol. 1 – 62 tys.
4. Ed Sheeran, ÷ (Divide) – 62 tys.
5. Amy Winehouse, Back to Black – 58 tys.
6. Prince and the Revolution, Purple Rain (Soundtrack) – 58 tys.
7. Bob Marley and The Wailers, Legend: The Best Of… – 49 tys.
8. Pink Floyd, The Dark Side of the Moon – 54 tys.
9. Soundtrack, La La Land – 49 tys.
10. Michael Jackson, Thriller – 49 tys.
