„U Nate Dogga słychać było kościelne pieśni”

W niedzielę w Los Angeles odbyły się uroczystości upamiętniające zmarłego przed kilkunastoma dniami Nate Dogga.


2011.03.29

opublikował:

„U Nate Dogga słychać było kościelne pieśni”

W ostatnią niedzielę, 27 marca, tysiące fanów zebrało się wokół położonego w Los Angeles Centrum Kongresowego, by wspólnie z zaproszonymi artystami oddać hołd zmarłemu w połowie marca Nate Doggowi.

Na imprezie pojawiło się wielu popularnych wykonawców, m.in. Lupe Fiasco, The Game, Lazy Bone i Waka Flocka Flame. Za oprawę muzyczną odpowiedzialny był legendarny DJ Quik. To właśnie on wprowadził na scenę syna Nate`a, Nigela, który wykonał wielki przebój ojca, „Regulate”.

Nate Dogg był człowiekiem pełnym pozytywnej energii. Otworzył niejedne drzwi, dał światu wiele muzyki. Kochał to, co robi, a my kochaliśmy jego. Można powiedzieć, że to obowiązek – być tutaj i oddać mu hołd – powiedział Big Boy, dziennikarz radia Power 106.

Straciliśmy naszego faceta od refrenów. Teraz jest jednak w lepszym miejscu. Powinniśmy mu być jednak wdzięczni za radość, którą nam sprawiał swoją obecnością. O tym powinniśmy pamiętać, o czasie spędzonym z Nate`em – dodał pochodzący z Chicago hip-hopowiec Don Magic Juan. – Snoop Dogg zasłabł przy jego trumnie, ale jest to całkiem zrozumiałe. Nate Dogg był naszym prawdziwym ziomem.

Uroczystości w Los Angeles zbiegły się z 16. rocznicą śmierci innej legendy hip-hopowej Kalifornii, Eazy`ego-E. – On dał nam szansę, dzięki niemu się wybiliśmy – powiedział Lazy Bone z ekipy Bone Thugs N Harmony, która, istotnie, wiele może zawdzięczać członkowi NWA. – Nie potrafiłbym sobie wyobrazić tej imprezy bez uczczenia Eazy`ego, Erica Wrighta.

Dzień wcześniej, podczas pogrzebu, przemówił także Snoop Dogg. – To był człowiek, który kochał i dbał o innych. Wsłuchajcie się w jego twórczość, a dostrzeżecie dźwięki kościelnych pieśni – przyznał raper.

Nate Dogg zmarł 15 marca. Przyczyną śmierci były powikłania po dwóch wylewach, które wokalista przeszedł kilkanaście miesięcy wcześniej.

Tagi


Polecane

Share This