Urząd nakazał Edowi Sheeranowi rozbiórkę nielegalnego SPA

Muzyk coraz częściej ma problemy z brytyjskimi urzędami


2019.04.27

opublikował:

Urząd nakazał Edowi Sheeranowi rozbiórkę nielegalnego SPA

foto: Zuzanna Sosnowska

A wszystko to za sprawą jego posiadłości, nieoficjalnie nazywanej „Sheeranville„.

Przypomnijmy, że Ed jest właścicielem 6,3 hektarowej posiadłości w Suffolk we wschodniej Anglii. Na tym terenie znajduje się wielka nieruchomość z basenami, barem (wybudowanym na część żony), boisko piłkarskie, dok na drzewie, a od niedawna także staw i prywatne SPA.

Problem w tym, że Sheeran często pozwala sobie na naginanie norm, co średnio podoba się miejscowym władzom. I tak, gdy przekonywał urząd do wydania pozwolenia na budowę stawu, twierdził, że robi to, by wspierać ochronę środowiska i naturalne środowisko dla takich zwierząt ja chrząszcze wodne czy ważki. Jak się okazało później, wokół stawu pojawiły się barierki, schodki i molo co sugerowało raczej rekreacyjne zamiary Sheerana. Władze wszczęły nawet śledztwo w tej sprawie.

Podczas przeprowadzonej kontroli na terenie posiadłości Eda stwierdzono wiele nieprawidłowości i modernizacji, na które nie wydano zgody. Urząd nakazał gwiazdorowi rozbiórkę nielegalnie wybudowanego SPA. Z zabytkowej stodoły, która stała się pubem (posiadającym sieć podziemnych korytarzy), stworzonym na część żony Eda, musi też zniknąć wielki szyld, powieszony tam bez odpowiedniej zgody. Urzędnicy ostrzegli, że będą kontrolowali poczynania Eda na terenie jego posiadłości.

Co ciekawe, to nie pierwsze starcie Sheeran vs urząd. W 2018 roku, muzyk chciał na swoich terenach wybudować kaplicę, w które chciał wziąć ślub z Cherry Lancaster Seaborn. Także wtedy brytyjski urząd nie wydal zgody na taką budowę twierdząc, że w mieście jest już jedna kaplica i ma powodów do budowy kolejnej.

Polecane

Share This