Wiemy już, kogo Fame MMA typuje jako kolejnego rywala Popka. A z kim chciałby walczyć sam artysta?

Popek jest pewny wygranej w starciu z Kizo.


2021.02.21

opublikował:

Wiemy już, kogo Fame MMA typuje jako kolejnego rywala Popka. A z kim chciałby walczyć sam artysta?

fot. kadr z wideo

Popek zadebiutował w barwach Fame MMA we wrześniu ubiegłego roku, pokonując bez problemu Stiflera na siódmej gali federacji. Raper wróci do oktagonu na dziewiątce, by zmierzyć się z Kizo. Starcie artystów będzie main eventem zaplanowanej na 6 marca gali. Czy Popek koncentruje się na razie jedynie na pojedynku z reprezentantem chillwagonu, czy też może wybiega myślami w przyszłość i szuka kandydata na kolejnego przeciwnika? W wywiadzie dla Betclic artysta nie ukrywa, że ma plany względem swojej kariery w Fame MMA.

Chodzi mi po głowie Bestia (Piotr Piechowiak – przyp. red.). Po tej walce – jeżeli ją wygram, a jestem na 99% pewny, że tak będzie, chciałbym się zmierzyć z Bestią. Moim zdaniem i zdaniem moich znajomych to byłaby wyrównana walka – komentuje Popek.

Artysta zadeklarował, że po walce z Kizo zwróci się do władz Fame MMA z propozycją organizacji walki z Piotrem Piechowiakiem. Wygląda na to, że nie będzie to trudna rozmowa, ponieważ Wojtek Gola sam przyznał niedawno, że władze federacji chętnie połączyłyby ze sobą obu zawodników.

Sprawdź także: FAME MMA nie jest zainteresowane DJ-em Decksem?

Popek czeka. Myślę, że jeśli Popek teraz by wygrał tę walkę, to kolejna będzie już o pas. Bestia! Myślę, że ciekawa walka, Popek-Bestia to byłaby walka o pas. Jeżeli Popek by wygrał. Bestia ma duże zawzięcie, jako strongman samozaparcie żeby dojść do takiej formy – mówił Gola.

Przed konferencją prasową zapowiadającą Fame MMA 9 Popek zaskoczył rozmawiającego z nim Mateusza Kaniowskiego, mówiąc, że nie znał wcześniej Kizo. Raper przyznał, że sprawdził kilka kawałków swojego przeciwnika, ale nie zostanie fanem jego twórczości z prostej przyczyny – Popek od dawna nie słucha żadnej muzyki, tak przynajmniej deklaruje.

Po walce Popka ze Stiflerem widzieliśmy, że panowie zostali kolegami. Czy Popek liczy na nawiązanie kumpelskiej relacji z Kizo, która może zaowocować wspólnym utworem?

Nie wiem, czas pokaże. Może tak, może nie. Nie przyszedłem tu po to, żeby nagrywać z nim kawałki – uciął raper.

Polecane

Share This