– Nie wiem, czy ta płyta już powstaje, bo robimy razem naprawdę dużo nagrań, ale wydaje mi się, że istnieje pewne prawdopodobieństwo. Znamy się na tyle dobrze, by tego typu projekt mógł wypalić. Mam wrażenie, że ulica tego potrzebuje. Poza tym już wyobrażam sobie tę niesamowitą imprezę promocyjną – powiedział Jeezy.
Artysta poddał się zabiegowi.
"Czy Polska w ogóle mogłaby ją zorganizować"?
Co usłyszymy na drugiej płycie Julii?
Artystka chyba zorientowała się, że to kiepski wybór utworu.
"Nie kradniemy nikomu miejsca".
"Przemoc i agresja nigdy nie są rozwiązaniem".