fot. mat. pras.
Opublikowany w piątek teledysk do singla „S.E.K.S.” jest równie pikantny co tekst utworu, stąd YouTube pilnuje, by nie każdy mógł go zobaczyć. Raperce nie podoba się polityka serwisu i odnosi się do niej w mediach społecznościowych.
– Jak pewnie zauważyliście, mój najnowszy klip bardzo trudno znaleźć na YT, a wszystko przez to, że jest megakontrowersyjny i zostały na niego nałożone ograniczenia. Osoby niezalogowane i niepełnoletnie z automatu nie mogą go wyświetlić, a wszystkim innym wyświetla się komunikat, że treści mogą być dla nich nieodpowiednie. Przez to mój nowy kawałek nie wszedł na kartę Na czasie, mimo że np. na Spotify jestem na okładce Trapostrefy, czyli najpopularniejszej plejki rapowej w Polsce.
W pierwszą dobę kawałek zrobił na YouTube 200 tysięcy wyświetleń, a potem nałożona została blokada i zasięgi zostały praktycznie ucięte.
Cóż, numer był megakontrowersyjny, więc niestety taka sytuacja mogła się wydarzyć, ale gwarantuję Wam, że to na pewno mnie nie powstrzyma. Jeżeli jeszcze nie widzieliście numeru „S.E.K.S.”, to koniecznie sprawdźcie, o co tyle szumu – komentuje raperka.
Jak widać w poniższym okienku, żeby zobaczyć nowy klip Oliwki, musicie zalogować się do YouTube’a.
