Założyciel Pink Floyd: Joe Biden jest zbrodniarzem wojennym, NATO jest powodem wojny w Ukrainie, Rosjanie walczyli za Amerykanów podczas II wojny światowej, a Tajwan należy do Chin

Michael Smerkonish z CNN w rozmowie z Rogerem Watersem


2022.08.08

opublikował:

Założyciel Pink Floyd: Joe Biden jest zbrodniarzem wojennym, NATO jest powodem wojny w Ukrainie, Rosjanie walczyli za Amerykanów podczas II wojny światowej, a Tajwan należy do Chin

Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl

Byli koledzy Rogera Watersa z Pink Floyd nie będą dumni, że słów wypowiedzianych przez byłego członka zespołu, w którym grali. Przypomnijmy, że David Gilmour i spółka wsparli mieszkańców Ukrainy, publikując nowy utwór „Hey Hey Rise Up!”. W realizacji utworu Davida Gilmoura i Nicka Masona wsparli basista Guy Pratt oraz grający na klawiszach Nitin Sawhney. Ponadto w piosence pojawia się Andrij Chływniuk z ukraińskiej grupy Boombox.

„Hey Hey Rise Up!” to pierwsze nowe nagranie legendarnego zespołu od 1994 roku, kiedy to ukazała się płyta „The Division Bell”. To również pierwsze wydawnictwo Pink Floyd od premiery płyty „The Endless River” z 2014 roku.

Singiel został nagrany 30 marca, a wykorzystano w nim głos Andrija Chływniuka, pochodzący z instagramowego posta, w którym artysta śpiewa ukraińską pieśń patriotyczną „A my naszą wspaniałą Ukrainę rozweselimy” podczas patrolowania ulic w Kijowie. Ten „protest song” napisany podczas pierwszej wojny światowej, w ciągu ostatniego miesiąca był wielokrotnie przypomniany w związku z inwazją Rosji na Ukrainę. Tytuł utworu Pink Floyd pochodzi z ostatniego wersu pieśni, który tłumaczy się jako „Hej, hej, powstańcie i radujcie się”.

Roger Waters, który jest założyciele Pink Floyd ruszył niedawno w kolejną ze swoich solowych tras koncertowych. Każdy z koncertów „This Is Not A Drill Tour” zaczyna się od komunikatu:

– Jeśli jesteś jedna z tych osób, która twierdzi, że lubi muzykę Pink Floyd, ale nie lubi politykowania Rogera, to powinieneś od razu wypierda**ć do baru.

Na samym początku wywiadu Smerkonish, pyta muzyka, skąd pomysł na taki poczętego jego show.

– To znakomity sposób na rozpoczęcie koncertu – odpowiada Waters.

– Chodzi o to, że ludzie, którzy przychodzą na moje koncerty znają prawdopodobnie całą moją twórczość. Znają wszystko co napisałem od 1965 roku, wiedzą jakie mam poglądy i co mi gra w sercu. Chce jednak przekazać im taką wiadomość, że jednak jeśli nie chcieliby być tu gdzie są to mogą wypierda**ć do baru, co nie jest takim złym pomysłem. Nigdy też nie wiesz czy wszyscy, którzy przyszli na mój koncert są ze społeczności, która mnie słucha i rozumie mój przekaz – twierdzi Roger.

Dziennikarza CNN ciekawił też fakt, że podczas koncertu Watresa, na ekranach wyświetlają się zdjęcia zbrodniarzy wojennych. Jednym z nich jest obecny prezydent USA, Joe Biden. O co w tym chodzi – dopytywał Smerkonish.

– No cóż, on rozpala konflikt w Ukrainie. To wielka zbrodnia. Dlaczego USA nie zachęca on Zełenskiego do negocjacji, które spowodowałyby koniec tej potwornej wojny, która zabija, nie wiemy ilu Ukraińców i Rosjan – odpowiedział Waters.

– Nie masz wrażenia, że winisz za tę wojnę nie tę stronę i bronisz najeźdźców. Come on – zareagował dziennikarz.

– Jak zaczyna się każda wojna, to wystarczy spojrzeć wstecz na historię. Ta wojna rozpoczęła się w 2008 roku, głownie ze względu na ruchy NATO, które chciało przesunąć się bliżej granicy Rosji, czego sojusz według obietnic, złożonych jeszcze Gorbaczowowi miał nie robić – stwierdził muzyk.

– A co z nasza rolą liberatorów. Przypomnij sobie drugą wojnę światową – odpowiedział Smerkonish.

– Nie pełnicie takiej roli. Zaangażowaliście się w drugą wojnę ze względu na Pearl Harbor. Wcześniej izolowaliście się od tej wojny i to jest smutne – powiedział wyraźnie wzburzony artysta.

– Tak czy inaczej Ameryka zaangażowała się w tę wojnę, z tego co pamiętam twój ojciec na niej zginął? – zapytał Michael.

– Nie zapominaj też, że 23 miliony Rosjan zmarło podczas tej wojny. Broniąc ciebie i mnie. I zastanów się Michael co Amerykanie by zrobili, gdyby Chiny chciały rozstawić swoją broń nuklearną na teremie Kanady czy Meksyku – odbił piłeczkę Waters.

W dalszej części wywiadu muzyk kilka razy odsyła dziennikarza do książek i stwierdza, że powinien się nieco douczyć, jeśli nie rozumie o czym ten do niego mówi. Waters stwierdza także, że Tajwan należy do Chin i gdyby Michael rzeczywiście był doedukowany, wiedziałby, że tak jest od 1948 roku.

Cały wywiad możecie obejrzeć poniżej:

Polecane

Share This