Żurom pojawił się na antenie Polsatowskiego programu „Państwo w państwie” w związku z wydarzeniami sprzed kilku lat, gdy trafił do więzienia pod zarzutem handlu amfetaminą. Jak się później okazało, rapera pomawiał świadek koronny, diler narkotykowy o pseudonimie „Jezus”. Żurom do dziś nie otrzymał wyroku.

By zaprotestować przeciwko pomówieniom, hip-hopowiec pod koniec programu użył specjalnej fiolki i podpalił swoją bluzę. Jak pisał wcześniej na Facebooku, to gest w ramach rozsądku i nie chodziło w nim o to, by uszkodzić ciało.

„Znamy różne czyny i gesty z historii naszego
kraju, często taki gest zmieniał Polskę na lepsze. Liczę oczywiście, że tym
czynem pomogę sobie, jak i innym ludziom, którzy są niewinnie szkalowani
przez lata”, napisał Żurom.

Zachowanie Żuroma skomentował Bilon na swoim Facebooku: „Absurd sięgnął zenitu! Żurom, który robi szopkę, jest tak żałosny, że aż mi flaki wywala!”.

Członek Hemp Gru nie ma nic przeciwko akcji „Stop Pomówieniom”, jednak jego zdaniem, na Żuroma, który stara się udowodnić swoją niewinność, „są papiery”.

„Pozostaje jedno wielkie >> ale <<. Żurom robił, co robił (w to nie wnikam), jednak kiedy wyłapał przypał, nie zachował się, jak należy! I są na to papiery! Więcej nie mam nic do dodania”.

Do słów Bilona przyłączył się Peja, niedawny współpracownik przy programie „Żywyrap”.

„Brawo Bilon! Ktoś w końcu musiał powiedzieć, jak jest naprawdę z tą kurwą”, napisał członek Slums Attack.

Zachowanie obu raperów Żurom nazwał „prowokacją poniżej pasa”. Jego zdaniem mamy tu do czynienia z kółkiem wzajemnej adoracji:

„Boli ich, że dziś swoim wczorajszym zachowaniem jestem we wszystkich mediach i wymyślili sobie taką jazdę. (…)  Najgorsze jest to,że dzieciakom robią mentlik w głowie i podważają wiarygodność akcji”.

Głos w całej sprawie zabrał także Zeus. W jego wypowiedzi widać więcej współczucia dla Żuroma:

„Wczoraj w Polsacie Żurom podpalił sobie bluzę. Przeglądałem wall na facebooku i widziałem komentarze przy udostępnieniach filmu z tym nagraniem. Trochę dziwią mnie reakcje na to wydarzenie. Może jestem dziwny ale mnie to NIE śmieszy. Obserwuję tę sprawę od kilku lat i mimo, że nie jestem w nią zaangażowany, cholernie mnie smuci i denerwuje to, że takie rzeczy się dzieją. Ten facet jest w tej sytuacji od 6 LAT (!!!). Myślę, że po tylu bezowocnych, przypominających kpinę rozprawach sądowych, podpalenie sobie bluzy w TV, jako chęć zwrócenia uwagi na swoją sprawę to pikuś. Czy efektem tego będzie gorszy PR Żuroma i jego akcji „Stop pomówieniom”? Być może. Podziwiam jednak to, że Żurom się nadal trzyma. Myślę, że nawet w niewielkim stopniu nie jestem w stanie wyobrazić sobie jego frustracji związanej z tą sytuacją :/ Ludzie, może trochę więcej empatii??”