Jan-rapowanie & Nocny – „Uśmiech” (recenzja)

Kilkaset słów o dorosłości bez flow.


2020.03.04

opublikował:

Jan-rapowanie & Nocny – „Uśmiech” (recenzja)

fot. mat. pras.

Janka-rapowanie da się lubić. Jest szczery, jest nieprzerysowany, umie zgrabnie grać emocjami. Jego ostatni materiał w labelu SB Mafija ukazał się z zaskoczenia i ma być nie tylko końcem współpracy z tą oficyną, ale i producentem Nocnym. No i początkiem artystycznych wakacji. Może i dobrze?

Nie da się ukryć, że duet narobił na rodzimej scenie w ostatnich latach potężnego zamieszania, nie wnosząc zarazem jakiejś nowej jakości. To w żadnym wypadku zarzut, już dawno nauczyliśmy się bowiem – i słusznie! – doceniać dobry rap na dobrych (cenzura) bitach. Tyle że o ile Nocny z albumu na album się rozwijał, szlifował warsztat, czego apogeum jest “Uśmiech” (z wyłączeniem do bólu plastikowego “Nikt mi nie kazał”) – płyta wyprodukowana naprawdę dobrze, to u Janka zadyszka była coraz bardziej wyczuwalna.

Słuchając albumu nie sposób oprzeć się wrażeniu, że gospodarz jest bardzo zmęczonym młodym człowiekiem. Człowiekiem, którego sława, popularność, wysokie oczekiwania tysięcy ludzi, których nie zna, dopadły może nie za wcześnie, ale być może za mocno. Nie zmienił się w zarozumiałego buca, nie marnuje linijek na wyliczanie marek ciuchów. Jest do bólu przyziemny, zwyczajny, w żadnym wypadku nie próbuje wielce filozofować czy moralizować. Od tego na scenie są inni.

Janek dobrze pisze, umie ubrać swój przyspieszony kurs dorosłości w ciekawe teksty, ale za często mam wrażenie, że lepiej by się go czytało niż się go słucha. Raper bywa ewidentnie przemęczony, co w połączeniu z brakami w flow czyni jego nawijanie nudnym. Za mało na płycie próby eksperymentowania z wokalem, polotu, za dużo niemal slamowego podejścia. Dochodzi numer “Bąbelek”, w założeniu ciekawy, ale niestety – na dobrym pomyśle się skończyło.

Są momenty, gdy “Uśmiech” mnie usypia, a to nie jest do końca to, czego oczekuję od hip-hopu. Tej płycie brakuje flow – dosłownie. Paradoksalnie, do samego Janka nabrałem po niej jeszcze większej sympatii, jako do człowieka. Raperowi zaś zdecydowanie przyda się urlop, czas na nabranie głodu mikrofonu. Do Nocnego zaś powinna się teraz ustawić kolejka po bity. Facet zasługuje na przebicie się na front rodzimej produkcji, bo warsztat, ucho, a przede wszystkim pomysł na muzykę bez wątpienia ma.

Andrzej Cała

Ocena: 3/5

Tracklista:

1. Pilot
2. Co ja wiem? (feat. Vito Bambino)
3. Thx
4. mY
5. Bąbelek
6. GŁÓWNY (cuty DJ Kebs)
7. CENTRALNY
8. Nie pomogę
9. Zapałki
10. Dziewczyny z klasy
11. Gap year
12. Nikt mi nie kazał

Polecane

Share This