1 NA 1: Artur Rawicz vs Swiernalis

Rozmowa o wydanej we wrześniu płycie "Drauma".

2016.10.31

opublikował:


1 NA 1: Artur Rawicz vs Swiernalis

Kim jest Swiernalis? Jak czytamy w informacji prasowej, to „27-letni elegant nihilista. Jego życie to gotowy scenariusz smutnego dramatu”. Swiernalis tworzy zupełnie tworzy zupełnie sam: zarówno muzykę, jak i teksty opisujące perypetie z kobietami czy nocne przygody. „Od czasów szkolnych nie przepada za pracą w grupie, dlatego gra na gitarze, basie, klawiszach i śpiewa, choć w domu ma także trąbkę i dwa akordeony”, reklamują artystę wydawcy (Kayax, Warner Music).

„Co cię ulepiło jako artystę?”, pyta w pewnym momencie Artur Rawicz. „Od zawsze głęboko siedzę w rapie. Do tego punk-rock, jakaś elektronika. Moja muzyka to jest jakaś wypadkowa tych elementów”, tłumaczy Swiernalis. „Tyle że to ulepienie przypomina bardziej kulę śnieżną, która dalej się toczy, niż coś, co już się uformowało”.

„Gdyby cię poprosić o zdefiniowanie muzyki, którą znajdziemy na Draumie, musiałbyś powiedzieć z sześćdziesiąt zdań”, dopowiada Artur. „No, pięćdziesiąt dziewięć”, śmieje się Swiernalis. Artysta przyznaje jednak, że któregoś dnia próbował włożyć swoją muzykę do jakiejś szufladki. Wyszło mu, że nagrywa… „suicidal glam-post-rock”.

 

Polecane

Share This