Bedoes czyta komentarze na temat „Wow” i tłumaczy ideę klipu

Artysta opublikował dziś nowy singiel.


2018.06.20

opublikował:

Bedoes czyta komentarze na temat „Wow” i tłumaczy ideę klipu

foto: @maua_maggie

Bedoes i Kubi Producent opublikowali dziś zaskakujący teledysk do nowego utworu „Wow”. Ascetyczne, zrealizowane metodą mastershot (bez cięć) wideo prezentuje Bedoesa rapującego tekst do kamery bez koszulki. Zapowiadając jego premierę Bedoes pisał wczoraj na swoim Instastory: – Ten teledysk jest dla mnie i mojej samooceny kamieniem milowym. Chciałbym być inspiracją dla wszystkich tych, którzy czują się niepewni swojego ciała. To wasze ciało, to wy. Wasze rozstępy, wasze blizny, wasze niedoskonałości – to wy. Nie bójcie się siebie, nie żyjcie w strachu i wstydzie, bo ucieknie wam życie. Kochajcie siebie.

Po premierze klipu raper zdecydował się przeczytać na Instastory kilka komentarzy. „Bedoes, ten kawałek jest dla tej czternastki, żeby pokazać jej, jakie ciacho straciła? I jeszcze czarno-biały klip, żeby nie było widać, że masz mąkę na sobie?”, „Ale te fałdy ładnie się bujają, zahipnotyzowałeś mnie normalnie”, „Ta sylwetka jest okropna” – napisali pod teledyskiem internauci. – To właśnie o to tutaj chodzi – odpowiedział Bedoes. – Że mimo tej sylwetki i tej blizny przechodzącej przez cały brzuch, żeby zrobić taki klip, bez dziwek, bez fur. Tylko czysta muzyka i pasja. Na tym klipie nie ma nic oprócz mnie. Jestem ja i na końcu jest niespodzianka, ale głównie jestem ja i tu chodzi o mnie. I to ja tworzę ten klip. Tu nie ma żadnych fur, nie ma klamek, nie ma dziwek, nikt nie rzuca hajsem. Tu chodzi o to, żeby była muzyka – wyjaśnił.

Sam teledysk znajdziecie tutaj, natomiast cytowane wyżej wideo jest jeszcze przez kilkanaście godzin dostępne na instagramowym profilu artysty w zakładce Relacje.

Polecane

Share This