Britney Spears: „Akceptuj mnie taką jaką jestem, albo pocałuj mnie w d*pę”

39-latka o kurateli ojca, swojej siostrze i krytykujących ją internautach


2021.07.19

opublikował:

Britney Spears: „Akceptuj mnie taką jaką jestem, albo pocałuj mnie w d*pę”

fot. mat. pras.

Wygląda na to, że Britney Spears jest coraz silniejsza i coraz mniej przejmuje się swoimi przeciwnikami. Świadczy o tym, jej najnowszy wpis na Instagramie – na grafice zamieszczonej przez gwiazdę widzimy hasło:

– Akceptuj mnie taką jaką jestem, albo pocałuj mnie w d*pę, jedz gów*o i stąpaj po Lego.

Ale to nie wszystko. Obok zamieszczonej grafiki Britney napisała długi post, z którego wynika, że dopóki jej ojciec będzie sprawował nad nią prawną kuratelę, wokalistka nie zamierza tworzyć i występować:

Mam dość błagania o pozwolenia na zamieszczenie nowej piosenki na płycie. Wolę nie występować wcale.

SPRAWDŹ TAKŻE: Britney z ostrym wpisem na Instagrmie. Czy skierowała go do swojej siostry?

Spears przyznaje, że ma dość tego, że ludzie chcą zabić w niej resztki nadziei na normalne życie i nie podoba jej się wiele rzeczy, które dzieją się wokół jej osoby:

Nie podobało mi się to, że moja siostra pokazała się na wręczeniu nagród i wykonała remiksy moich utworów. Ta kuratela zabija moje marzenia. Nie podobało mi się także to, że powstające na mój temat filmy przywołują upokarzające chwile z mojego życia, które przepracowała i o których już dawno zapomniałam.

39-latka zwraca się także do fanów, którzy nie rozumieją jej filmów, które publikuje na Instagramie:

– Dla wszystkich, którzy krytykują moje „taneczne filmy”… – nie będę występowała na scenie, dopóki mój ojciec będzie sprawował nade mną kuratelę i decydował o tym jak wyglądam, co mówię czy myślę. Trwa to od 13 lat i mam tego dosyć. Dlatego wolę pokazywać występy ze swojego salonu niż te z Vegas (….) Macie szczęście, że w ogóle publikuję cokolwiek i jeśli wam się to nie podoba, to po prostu dajcie mi unfollow – stwierdza Britney.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by Britney Spears (@britneyspears)

Przypomnijmy, że to już niemal 13 lat odkąd Britney Spears straciła prawo do samodzielnego decydowania o swoim losie. Wokalistka pozostaje pod kuratelą ojca, który wpływa zarówno na jej sprawy zawodowe jak i życie prywatne. Fani gwiazdy od dawna apelują o to, by uwolnić ją spod „opieki” Jamesa Spearsa, co częściowo udało się na początku tego roku, kiedy to sąd zadecydował o ustanowieniu współkuratora – biuro Bessemer Trust. Dzięki decyzji sądu ojciec wokalistki nie może już samodzielnie podejmować decyzji związanych z jej majątkiem.

Britney nie ustaje w walce o wolność i dąży do całkowitego odsunięcia ojca. Wokalistka zeznawała wczoraj przed sądem, dzieląc się smutnymi refleksjami na temat tego, jak wygląda jej życie.

Czuję, że wszyscy połączyli siły w walce ze mną, czuję się zastraszana, ignorowana i samotna. Męczy mnie samotność – mówiła w trakcie trwających 20 minut telefonicznych zeznań Britney. – Przez te 13 lat cały czas jestem dobra, miła i dyspozycyjna. Nie piję nawet alkoholu, a powinnam to robić, biorąc pod uwagę, do jakiego stanu doprowadzili moje serce. Nie mogę pozwolić, by mój ignorancki ojciec dłużej mi to robił. On uwielbia kontrolę, jaką mu dano, żeby mógł mnie krzywdzić. Pracowałam siedem dni w tygodniu, to było jak kupczenie seksem. Nie miałam karty kredytowej, gotówki ani paszportu – przyznała artystka, dodając, że chce odzyskać pieniądze, nad którymi pieczę trzyma ojciec i raz na zawsze zakończyć jego kuratelę nad nią.

Wiosną gwiazda cieszyła się z pierwszego sukcesu – sąd zgodził się wówczas na to, by poza Jamiem Spearsem kontrolę nad jej pieniędzmi sprawowała firma Bessemer Trust. Radość nie trwała jednak długo. Po niedawnych zeznaniach Britney sąd nie uchylił kurateli ojca, w efekcie czego Bessemer Trust zrezygnowało ze współpracy z wokalistką. Obóz Britney opuścili wówczas manager gwiazdy Larry Rudolph i reprezentujący ją przed sądem prawnik Samuel Ingham III.

Warto w tym miejscu dodać, że adwokat Britney był obrońcą przydzielonym jej z urzędu. W obliczu jego rezygnacji Britney zwróciła się do sądu z prośbą o to, by kolejnego prawnika nie wybierał jej wymiar sprawiedliwości, ale by mogła zrobić to sama. Po pozytywnym rozpatrzeniu tej prośby nowym prawnikiem wokalistki został znany hollywoodzki adwokat – Matthew Rossengart, który reprezentował wcześniej m.in. Seana Penna i Stevena Spielberga.

Kolejna rozprawa w sprawie Britney odbędzie się 29 września 2021 roku.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by Britney Spears (@britneyspears)

Polecane

Share This