fot. mat. pras.
W ostatnich dniach dotarły do nas informacje, z których wynika, że związek Britney Spears i Sama Asghariego nie przetrwał próby czasu. Po zaledwie kilkunastu miesiącach od ślubu para rozstała się, a Sam złożył pozew rozwodowy, argumentując go „niemożliwymi do pogodzenia różnicami”.
„Po sześciu latach miłości i wsparcia wraz z żoną zdecydowaliśmy się zakończyć naszą wspólną podróż. Zachowamy wzajemne miłość i szacunek, zawsze życzę jej jak najlepiej. Takie rzeczy się zdarzają. Proszenie o prywatność wydaje się absurdalne, więc po prostu proszę wszystkich, w tym media, o bycie miłym i rozważnym – napisał w oświadczeniu model. Tymczasem w kuluarach mówi się, że Spears miała znęcać się nad Ashgharim. TMZ sugeruje, że rany widziane na ciele jej byłego partnera na początku roku, są zasługą działań wokalistki. Według informatorów amerykańskiego serwisu Britney ma obsesję na punkcie noży i przechowuje je w rozmaitych miejscach w domu, tłumacząc to troską o własne bezpieczeństwo.
Asghari zapowiada, że będzie walczył o alimenty, tymczasem Britney zdaje się delektować odzyskaną wolnością. Na jej instagramowym profilu pojawiła się rolka, na której możemy zobaczyć gwiazdę imprezującą w towarzystwie kilku mężczyzn. Uwagę zwraca przede wszystkim scena, w której jeden z nich liże artystkę po nodze.
– Kiedy idziesz na spotkanie z tzw. „przyjacielem” i jedziesz godzinę po kurczaka! Potem musisz czekać w samochodzie i chce Ci się skorzystać z łazienki… Wiedziałem, że paparazzi dostali cynk, bo samochód, którym się poruszałam, nigdy wcześniej nie był używany… Więc jak mnie śledzono? Malibu Canyon Road to najstraszniejsza droga, jaką kiedykolwiek można jeździć… Co w takiej sytuacji robi taka s*ka jak ja!? Zakładam zieloną sukienkę i pojawiam się u przyjaciół! Zaprosiłam moich ulubionych chłopaków i szalałam całą noc – skomentowała nagranie Britney.
Wyświetl ten post na Instagramie
