Britney Spears o swoich synach: „Czuję, jakby część mnie umarła. Dosłownie, nie mam teraz żadnego celu w życiu”

Gwiazda przeżywa ciężkie chwile.


2022.09.12

opublikował:

Britney Spears o swoich synach: „Czuję, jakby część mnie umarła. Dosłownie, nie mam teraz żadnego celu w życiu”

fot. mat. pras.

W ostatnich dniach wraca temat relacji Britney Spears z synami, a właściwie jej braku. Przypomnijmy – Sean Preston i Jayden pozostają pod opieką ojca – Kevina Federline’a. Britney nie widziała chłopców od pół roku i na razie się to nie zmieni. Ponadto młodszy z synów, Jayden, udzielił niedawno wywiadu, którym padło sporo gorzkich słów.

Myślę, że mama miała problem z poświęcaniem nam obu uwagi i okazywaniem nam jednakowej miłości. Nie sądzę, by okazała jej wystarczająco dużo Prestonowi. Czuję się z tym naprawdę źle. Obaj mierzyliśmy się w przeszłości z dużą presją, ale teraz znaleźliśmy się w bezpiecznym miejscu i możemy przeanalizować wszystkie emocjonalne traumy, przez które przeszliśmy i nasz stan psychiczny może się polepszyć – mówił Jayden.

Britney odniosła się do tych słów w mediach społecznościowych, pisząc: – Będę przesyłać ci całą miłość świata każdego dnia mojego życia. Miłość do moich dzieci nie ma granic i bardzo mnie smuci, gdy słyszę jego krzyk, że jako matka nie spełniłem jego oczekiwań… Może pewnego dnia spotkamy się twarzą w twarz i porozmawiamy o tym otwarcie.

Ty i twój brat jesteście wspaniali i jestem tak dumna, że jesteście moimi dziećmi. Co do mojego zdrowia psychicznego… Moje kochane dziecko, zrozum, że musisz nauczyć się podnosić książkę i czytać, zanim zaczniesz myśleć o moim intelekcie.

Po kilku dniach wokalistka opublikowała w sieci nagranie, w którym kolejny raz odniosła się do wywiadu udzielonego przez Jaydena. – Moja miłość do moich dzieci nie ma granic i głęboko smuci mnie jego krzyk oburzenia, którym mówił, że nie sprostałam jego oczekiwaniom jako matka. Może pewnego dnia spotkamy się twarzą w twarz i otwarcie o tym porozmawiamy. Może, drogie dziecko, wytłumaczysz mi, dlaczego nasza rodzina zrobiła komuś coś takiego – mówiła wówczas.

Znów minęło parę dni i wokalistka kolejny raz wypowiedziała się na temat relacji z dziećmi. Tym razem jest to niestety najbardziej przygnębiająca wypowiedź ze wszystkich. – Czuję, jakby część mnie umarła. Dosłownie, nie mam teraz żadnego celu w życiu. Oni byli moją radością. Moim wszystkim. Nie mogę się doczekać spotkania z nimi. Po to żyję. A tu nagle mi ich odebrano. Ludzie zapominają o tym, ponieważ skupiają się wyłącznie na negatywnych stronach wszystkiego, ale od kiedy chłopcy 6 lat, do dziewiątego roku życia, większość czasu spędzali ze mną. Nie mogę zrozumieć, jak mogą tak łatwo wyciąć mnie ze swojego życia – mówi zrozpaczona Britney.

Polecane

Share This