Cigarettes After Sex wracają z wyczekiwanym albumem

Singiel "Tejano Blue" już dostępny.


2024.02.28

opublikował:

Cigarettes After Sex wracają z wyczekiwanym albumem

fot. Ebru Yildiz

Zespół Cigarettes After Sex ogłasza szczegóły nowego albumu „X’s” wraz z nadchodzącą światową trasą koncertową, która obejmuje występy w niektórych z najbardziej kultowych miejsc na świecie, takich jak Madison Square Garden i londyńska O2 Arena, z większą liczbą koreańskich, indyjskich, singapurskich, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Tajwanu i południowoamerykańskich dat, które zostaną ogłoszone w późniejszym terminie.

Dziś ukazuje się również pierwszy singiel z płyty, „Tejano Blue”, będący ukłonem w stronę muzyki teksańskiego dzieciństwa lidera zespołu Grega Gonzaleza, co skutkuje najbardziej zapadającą w pamięć wersją (i najżywszym tempem) jak dotąd charakterystycznych dla zespołu zmysłowych, ponadczasowych piosenek miłosnych.

Dorastałem w El Paso i muzyka Tejano jest tam bardzo popularna. Można było pójść do wielu barów w mieście i usłyszeć artystów takich jak Selena, Los Ángeles Azules i La Mafia. Ta muzyka była wokół mnie w tamtych czasach, ale zawsze ją odrzucałem i ciągnęło mnie do wszystkiego innego, co mnie pociągało. Wiele lat później, kiedy mieszkałem już w Nowym Jorku, w końcu zacząłem słuchać „Como La Flor” Seleny w tym samym czasie, kiedy słuchałem też dużo Cocteau Twins. Wpadłem wtedy na pomysł, aby spróbować jakoś połączyć oba ich dźwięki, co wydawało się nieco dziwne, ale czułem też, że pochodzi z prawdziwego miejsca odkrywania na nowo i wreszcie łączenia się z muzyką, którą słyszałem wokół siebie w młodości – mówi Greg.

„X’s” ukaże się 12 lipca nakładem wytwórni Partisan Records. Z każdą płytą, od EP-ki z 2012 roku, przez debiutancki albumem „Cigarettes After Sex” z 2017 r i „Cry” z 2019 r. – Gonzalez był wierny swojej muzie – miłości. Ale podczas gdy poprzednie albumy czerpały z amalgamatu związków, w większości ich trzeci, niecierpliwie oczekiwany zatytułowany „X’s”, koncentruje się tylko na jednym związku, który trwał cztery lata.

Ta płyta brzmi naprawdę brutalnie – przyznaje Gonzalez. – Mógłbym usiąść i porozmawiać z kimś o tej stracie, ale to by nie wystarczyło. Muszę naprawdę o tym napisać, zaśpiewać, mieć muzykę, a potem mogę zacząć analizować i wyciągać wnioski. Albo po prostu przeżyć to na nowo – w dobry sposób. Nie mam tego „Eternal Sunshine”, czyli chęci zapomnienia.

Dla Gonzaleza katharsis i głęboka autorefleksja są absolutnie niezbędne w jego procesie i sztuce. – To było tak intensywne doświadczenie i naprawdę piękne, dopóki trwało – wyjaśnia Gonzalez. – Chodzi o romans, ale także o to, kim byłem w tamtym momencie. Jak radziłem sobie w takich sytuacjach? Co zrobiłem? To bolesne, widząc siebie wtedy.

Ten okres był dla Gonzaleza okresem ogromnego rozwoju osobistego, ale to także w tych latach Cigarettes After Sex osiągnęli nowy, oszałamiający poziom w swojej karierze. Ich kariera z pewnością jest cały czas na fali wznoszącej, zaczynając powoli od wiralowego zamieszania wokół ich najwcześniejszej muzyki i przyspieszona przez nieustanną etykę koncertową, która wyniosła ich na wyżyny na całym świecie, od Chile po Egipt czy Indonezję i wszędzie pomiędzy.

Polecane

Share This