„Co najlepszego dało mi SBM? To, że mnie tam nie ma” – nie tylko Nypel ma żal do SBM Labelu

Kolejny negatywny głos w ostatnich dniach.


2024.02.15

opublikował:

„Co najlepszego dało mi SBM? To, że mnie tam nie ma” – nie tylko Nypel ma żal do SBM Labelu

fot. mat. pras.

Nypel poinformował w mijającym tygodniu, że nie jest już związany z SBM Labelem. Raper jest rozżalony tym, w jaki sposób był traktowany jako podopieczny labelu, narzeka, że wytwórnia blokowała jego działania i odgraża się, że jest gotów spotkać się z SBM-em w sądzie.

Wytwórnia póki co studzi napięcie. – Nypel, zapraszamy do biura, gdzie czekają na ciebie do podpisu dokumenty, zwalniające cię ze wszelkich zobowiązań kontraktowych wobec SBM. Ze względu na twój młody wiek nie chcemy wyciągać konsekwencji prawnych. Jest nam po ludzku przykro. Zainwestowaliśmy w twój rozwój nie tylko dużo pieniędzy, ale też czasu, energii i serca, działając w dobrej wierze i chcąc dać ci szansę. SBM nie uzyskał przy tym ani złotówki zysku. Mamy nadzieję, że gdy emocje opadną, docenisz wsparcie, które od nas dostałeś i zdobędziesz się na odwagę, żeby przeprosić osoby, które publicznie obraziłeś i pomówiłeś. Mimo wszystko życzymy ci powodzenia na nowej drodze – czytamy na profilu organizowanej przez nią akcji SBM Starter. Nie wiadomo jednak, jak sytuacja się rozwinie.

Gorzko o SBM Labelu wypowiedziała się także Susk. Raperka, podobnie jak Nypel, uczestniczyła w Starterze, ale w przeciwieństwie do niego nie związała się z wytwórnią na dłużej i ubiegłoroczną płytę „KURDE FAJA” wydała własnym sumptem. Czy Susk żałuje, że historia jej współpracy z popularnym labelem skończyła się w taki sposób? Wygląda na to, że nie.

Pytacie, co najlepszego dało mi SBM? To, że mnie tam nie ma – napisała w stories na Instagramie raperka.

Polecane

Share This