Unifaun, firma stojąca za produkcją musicalu, nie boi się reakcji ze strony środowiska. To nie pierwszy raz, kiedy promują kontrowersyjne dzieło. Wcześniej za takie posunięcia spotykali się z bojkotami przez lokalne autorytety.
„Nie jest to na pewno rzecz, na którą zaprosiłbym moją babcię”, dodaje Buckle. „Zdaję sobie sprawę, że przesuwam granice, ale nie chodzi mi o to, aby wzbudzić kontrowersje. Robię sztuki wysokie jakościowo i takie, które poruszają kwestie istotne lokalnie.”