Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL
Filipek wypowiedział się na temat swojego starego kolegi i złej sławy, którą owiane jest zachowanie Kartky’ego:
– Kurczę, mam problem z Kartky’m, bo droga którą on wybrał i którą on romantyzował i spoetyzował, to jest droga do autodestrukcji – w bardzo krótkim czasie. Przez to, że jego muzyka była poniekąd bardzo dobra, to wydaje mi się, że to taka spirala i błędne koło. Słuchacze utwierdzają cię w przekonaniu, że twoja muzyka jest zajebi*ta, a ty uważasz, że nie możesz zmienić swojego lifestyle’u, bo tylko przez to robisz taką dobrą muzykę. No i Kartky popadł w błędne koło (…) Alkoholizm go niszczy, no taka prawda. To jest śmieszne dla takiego przeciętnego odbiorcy, wiesz: „seteczka i tak dalej, byki zaczynamy dzień od seteczki”, ale kur*a mać – jak chlejesz ciągle, a on chleje, to przepraszam ale nic z tego dobrego nie wyjdzie – powiedział Filipek.
Źródło: hhnigdystop