foto: mat. pras.
Zgodnie z oczekiwaniami popartymi obserwacją sytuacji marki Gibson, po ponad 100 latach istnienia historia Gibson Brands, Inc może dobiec przykrego końca. Przedsiębiorstwo zmaga się z problemami finansowymi od lat, ostatnie miesiące dodatkowo pogłębiły kryzys. Gibson ogłosił bankructwo, co dzięki przekazaniu przedsiębiorstwa w ręce wierzycieli ma pomóc mu w utrzymaniu na rynku.
Z końcem czerwca mija termin spłaty 375 mln długu wygenerowanego przez emisję obligacji w 2013 roku. Łączne długi firmy według szacunków specjalistów przekraczają już 500 mln dolarów. W wyniku reorganizacji firma sprzeda część swojego majątku i prawdopodobnie zmieni asortyment produkowanych towarów.
Władze firmy przekonują, że jej dramatyczna sytuacja jest pokłosiem zmian na rynku i spadku zainteresowania muzyki gitarowej. Konkurencyjny Fender twierdzi dla odmiany, że to wyłącznie wina błędów w zarządzaniu, ponieważ on sam radzi sobie na rynku świetnie. Gibson według publikowanych przez siebie danych sprzedaje około 170 tysięcy gitar rocznie. Firma chwali się posiadaniem ponad 40 procent udziałów w rynku gitar elektrycznych, których wartość przekraczaq dwa tysiące dolarów. Sęk w tym, że konkurenci, w tym Fender, znacznie lepiej radzą sobie w segmencie tańszych instrumentów, a to one znajdują każdego roku więcej nabywców.
Gibson to marka kojarzona z tak ikonicznymi modelami gitar jak SG czy Les Paul. Na instrumentach tej marki grają m.in. Jimmy Page, Slash, Angus Young czy Ace Frehley.
