fot. P. Tarasewicz
Wydając album „X” Jędker deklarował, że to ostatni krążek w jego karierze. Wydawnictwo miało limitowany do 250 egzemplarzy nakład, ale jest też dostępne w serwisach streamingowych, dlatego artysta liczył na to, że wydanie płyty pozwoli mu także wrócić do regularnego koncertowania. Niestety, przez cały 2019 Jędker nie dał ani jednego koncertu, o co obwinia Wujka Samo Zło, przypominając jego wypowiedź z CGM Rap Podcastu.
– Dla mnie Jędker wypisał się sam z naszego klubu. Nie ma już dla niego powrotu. Fajnie, że Sokół znowu podał mu rękę, ale dla mnie to już zamknięty rozdział. Hipokryzja w hip-hopie musi mieć karę – powiedział pod koniec 2018 WSZ, czym – według Jędkera – miał zamknąć mu drogę do powrotu na scenę.
Jędker opublikował dziś na Instagramie grafikę informującą, że w styczniu w Spotify słuchało go 26,5 tysiąca osób, o 6% więcej niż w grudniu poprzedniego roku.
– Ciekawostka. Na tylu słuchaczy nie zagrałem ani jednego koncertu w 2019. Nie było nawet jednego zaproszenia. Nie zarobiłem też ani grosza, centa czy złotówki. Jaką siłę przekazu ma pseudofreestyle’owiec, pseudodziennikarz i prawdziwy spi****alacz w pseudoMMA, który zabronił na łamach jakiegoś zj***ego podcastu zapraszać mnie do grania w PL. I tak poszło. Nie mam za co jeść, czy za co się leczyć, ty k***o! Od półtora roku walczę o każdą kanapkę czy papierosa. Ch*j ci za tę opinię w dupę. Nie omieszkam dodać w książce kilku słów o twojej czerstwej postaci w polskim hip-hop światku. Dostanie się większej ilości takich zj***ów. Zresztą jaki kraj takie autorytety. A ja byłem w jednej z pierwszych pięciu ekip tego kraju, niech się gówniarze dowiedzą, a co! O ile w ogóle któreś wydawnictwo będzie chciało wydać „Dzienniki pokładowe rapera” – napisał na Instagramie Jędker.
W połowie stycznia Jędker informował, że jego książka jest na etapie edycji. Czy raperowi uda się znaleźć wydawnictwo zainteresowane nawiązaniem współpracy?
Wyświetl ten post na Instagramie.
