Członkowie Metal Church potwierdzili na Facebooku, że wokalista zespołu zmarł w swoim domu:
– Z najgłębszym żalem musimy ogłosić odejście naszego brata, naszego przyjaciela i prawdziwej legendy muzyki heavy metalowej. Mike Howe zmarł dziś rano w swoim domu w Eureka w Kalifornii. Jesteśmy zdruzgotani i brakuje nam słów. Prosimy o uszanowanie naszej prywatności i prywatności rodziny Howe w tym najtrudniejszym czasie.
Rzecznik Departamentu Szeryfa Hrabstwa Humboldt powiedział TMZ, że śmierć Mike’a uznano za samobójstwo. Według policji, śmierć muzyka nie wynikała z przedawkowania narkotyków czy alkoholu.
View this post on Instagram