Foto: P. Tarasewicz

• Share
• Tweet

Podczas niedawnych Mistrzostw Europy w plażowej piłce ręcznej reprezentantki Norwegii odmówiły gry w dole od bikini, zamiast niego przywdziewając spodenki. Norweskie zawodniczki zajęły odległe miejsce (7/8 na 10 drużyn), ale to o nich w kontekście niedawnego turnieju mówi się najwięcej. Europejska Federacja Piłki Ręcznej ukazała drużynę, nakładając na każdą z zawodniczek karę w wysokości 150 euro za nieprzepisowe stroje. Norweska Federacja Piłki Ręcznej stoi murem za swoimi reprezentantkami i zapowiada, że zapłaci karę, ale prawdopodobnie nie będzie musiała, bo obowiązek zapłaty chce wziąć na siebie P!nk. Wokalistka wyraziła publicznie wsparcie dla zawodniczek, przyznając, że jest z nich dumna i deklarując, że zapłaci karę w ich imieniu.

– Jestem bardzo dumna z norweskich plażowych piłkarek ręcznych, które oprotestowały seksistowskie przepisy dotyczące strojów. Europejska Federacja Piłki Ręcznej powinna zostać pociągnięta do odpowiedzialności za seksizm. Brawo drogie panie. Chętnie zapłacę za was karę. Tak trzymać – napisała na Twitterze P!nk.

Zgodnie z zasadami ustalonymi przez Międzynarodową Federację Piłki Ręcznej, największą instytucję związaną z tym sportem, zawodniczki muszą nosić ściśle dopasowane doły od bikini wycięte pod kątem w kierunku górnej części nogi, a szerokość boków nie może być większa niż 10 cm. Wygląda więc na to, że stroje Norweżek faktycznie były nieprzepisowe, niemniej po fali krytyki jaka spadła zarówno na międzynarodową jak i na europejską federację, obie instytucje zapowiedziały, że „ponownie przyjrzą się przepisom dotyczącym ubioru zawodniczek”. Norweska federacja zwracała się do europejskiej z prośbą o umożliwienie zawodniczkom założenia spodenek, ale otrzymała negatywną odpowiedź.