Członkowie zespołu swoje najnowsze dziecko anonsują jako powrót do klimatów znanych z pierwszych dwóch płyt – „Korn” (1994) i „Life Is Peachy” (1996). – Staraliśmy się nagrać surowy album, który pod względem spójności przypominałby debiut. Jest tu na dobrą sprawę jeden szybszy utwór i jeden dość mocny jak na nas. Poza tym spodziewajcie się rzeczy funkowych, melodyjnych i ciężkich. Cóż, to po prostu cały Korn – zapowiada lider kapeli, Jonathan Davis.
W produkcji grupę wspomógł znany właśnie z pierwszych dwóch płyt Ross Robinson.