Robert Gawliński ostro o Górniak i innych artystach występujących w TVP: „Trzeba mieć kręgosłup moralny”

Lider zespołu Wilki mówi jasno - mało szanuję wykonawców, którzy tam występują


2022.04.03

opublikował:

Robert Gawliński ostro o Górniak i innych artystach występujących w TVP: „Trzeba mieć kręgosłup moralny”

Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl

W czwartek odbyła się 31 gala przyznania Wiktorów. To nagrody przyznawane za osiągnięcia w dziedzinie filmu, telewizji czy sportu. Na tegoroczna galę nie stawiło się wielu nominowanych, ze względu na to, że Wiktory pokazywane były przez TVP. Podczas wywiadu udzielonego Plejadzie, Robert Gawliński, lider zespołu Wilki bez żadnych ogródek wypowiedział się na temat tych, którzy wspierają telewizję kierowaną przez Jacka Kurskiego.

– Skoro Wiktory są w TVP, to jest odpowiedź, czemu Sting nie przyjechał i wielu artystów to bojkotuje. Nie występuję w TVP. Mało też szanuję wykonawców, którzy tam występują – powiedział Gawliński.

Tutaj jedynie jestem w stanie zrozumieć ludzi z disco polo, bo ci przez wiele lat, wydaje mi się, byli trochę za mocno szykanowani przez wszystkie media. Oni też powinni mieć swoje miejsce. Może nie w telewizji, która powinna mieć za zadanie tworzyć medium opiniotwórcze, medium, które niesie za sobą wartości artystyczne, wartości moralne. Wiadomo, jak powinno być, a jak jest – stwierdził autor „Baśki”.

Pytany o Edytę Górniak, która zaśpiewała podczas Wiktorów, Gawliński nie miał litości:

Co mnie obchodzi Edyta Górniak? Ile miała przebojów? Czy ona może w jakiś sposób konkurować, chociażby z Marylą Rodowicz, która też nie komponuje, tak samo jak Górniak? Czy może konkurować z Beatą Kozidrak? W żadnym przypadku. Wokalne możliwości są, ale wokalne możliwości to 10-15 proc. tego, co jest potrzebne, aby osiągnąć sukces na scenie czy show-biznesie.

Gawliński stwierdził także, że „osoby publiczne powinny mieć imperatyw wewnętrzny, żeby mówić ludziom, co jest dobre, a co nie. Trzeba mieć kręgosłup moralny”:

Jeśli komuś się podoba rząd, który rządzi w Polsce, to pewnie, nie ma sprawy, że on występuje w telewizji rządowej. Jeśli jemu się podobają rządy PiS, to też mu się podoba, że telewizja opowiada o świecie, którego nie ma. Poza tym są zespoły czy artyści, którzy zawsze trochę kolaborowali przez miejsce urodzenia albo przez sposób myślenia z tego rodzaju wizją Polski, taką bardziej kościelną. Mam tu na myśli Justynę Steczkowską czy braci Golec – powiedział lider Wilków.

Polecane

Share This