To było grane: 17 października

Dziś daty związane m.in. z Ziggym Marleyem, Wyclef Jean, Eminemem i Jamiroquai.


2012.10.17

opublikował:

To było grane: 17 października

Poniższy tekst powstał we współpracy ze stroną „To było grane”.

17.10.1968 – Choć muzycznie poszedł w ślady ojca, nie ukrywa też fascynacji m.in. Davidem Bowie. To właśnie jemu, a właściwie wykreowanemu przez Bowiego Ziggy’emu Stardustowi zawdzięcza swój pseudonim. 44 lata temu w Kingston na świat przyszedł David Nesta „Ziggy” Marley – najstarszy z potomków mistrza reggae. Pierwszą istotną przygodą muzyczną w karierze Ziggy’ego był udział w nagraniu piosenki „Children Playing In The Streets” Boba. W nagraniu można usłyszeć także córki Boba Marleya – Cedelię i Sharon. To jednak jedynie wprowadzenie do trwającej już blisko trzy dekady działalności Ziggy’ego Marleya. Syn legendy przez lata nagrywał z grupą Melody Makers, od 2003 działa solo. Na jego koncie znajduje się kilka nagród Grammy, które potwierdzają, że Ziggy nie „jedzie” na legendzie ojca, ale jest po prostu zdolnym muzykiem.

17.10.1972 – W 2010 roku wymyślił, że zostanie prezydentem Haiti, ale tamtejsza komisja wyborcza ostudziła jego zapał. Kto wie, może w przyszłości znów spróbuje. Na razie lepiej, żeby zajmował się muzyką. 40 lat kończy dziś Wyclef Jean, jeden z założycieli nieodżałowanych The Fugees. Od 15 lat z powodzeniem działa solo, nagrał m.in. docenione płyty „The Carnival” i „Ecleftic”. W 2008 roku był jedną z gwiazd pierwszej edycji Orange Warsaw Festival. W 2012 roku na tej samej imprezie wystąpiła wokalistka The Fugees Lauryn Hill. Możemy więc uznać, że OWF widziało już 2/3 zacnej grupy. Tylko czy to choć trochę przybliży nas do reaktywacji składu? Raczej nie.





17.10.1972
– Dla jednych Marshall Mathers III, dla innych Slim Shady. Dla większości to jednak po prostu Eminem. Raper kończy dzisiaj 40 lat. Świat na dobre poznał go dzięki Dr. Dre, który w połowie lat dziewięćdziesiątych zachwycił się demówką dobrze zapowiadającego się freestyle’owca. Dalsze losy Eminema to już ogólnie znana historia – kilkunastoletnie pasmo wzlotów i upadków, trzynaście statuetek Grammy, ponad 80 mln sprzedanych płyt, udana przygoda w Hollywood, a także masa skandali związanych zarówno z życiem prywatnym, jak i ociekającą prowokacjami twórczością.

17.10.1994 – Wydany przed osiemnastoma laty drugi album Jamiroquai „The Return Of The Space Cowboy” ugruntował pozycję grupy na Wyspie i we Francji, stając się jednocześnie przyczółkiem do eksplozji popularności, która przyszła wraz z kolejną płytą. Sprzedaż napędzana świetnym singlem „Space Cowboy” zatrzymała się na poziomie przekraczającym cztery miliony. Stopniowo rosnąca popularność pozwoliła grupie zagrać dwukrotnie dłuższą trasę koncertową niż po wydaniu debiutanckiego krążka.


Polecane

Share This