Manson przerywa koncert. Załamanie czy upojenie?

Fani domagają się zwrotu pieniędzy.


2018.02.17

opublikował:

Manson przerywa koncert. Załamanie czy upojenie?

foto: mat. pras.

Koncert zespołu Marilyn Manson w Huntington w stanie Nowy Jork miał nietypowy przebieg. Według relacji widzów Manson od samego początku występu wydawał się być w wyjątkowo kiepskiej formie psychicznej. Grupa wykonała w czwartkowy wieczór zaledwie kilka piosenek przerywanych rantami lidera, który co chwilę pytał fanów, czy go kochają. „Disposable Teens” przerwano po pierwszym refrenie, „The Dope Show” rozpoczęto i… natychmiast zakończono. Po siódmym w trackliście kawałku „Saturnalia” zespół zszedł ze sceny w towarzystwie gwizdów i skandowania „Fuck You, Manson”. Serwis BrooklynVegan.com pisze o załamaniu emocjonalnym artysty, ale fani – przynajmniej ci, którzy komentowali koncert na Twitterze – sugerują, że Marilyn był „zbyt nawalony, by występować” i domagają się zwrotu pieniędzy.

Grupa promuje obecnie płytę „Heaven Upside Down”. Czwartkowy incydent nie był pierwszym podczas trasy koncertowej. Na samym początku trasy Manson doznał kontuzji, po tym jak zawalił się na niego element dekoracji, na który próbował się wspiąć. Grupa została zmuszona do przełożenia kilkunastu występów, w tym koncertu w Huntington, który pierwotnie miał się odbyć już jesienią. Po powrocie na trasę Manson zszokował też publiczność w San Bernardino w Kalifornii (miejscu strzelaniny, w której zginęło 14 osób – przyp. red.), kiedy nieoczekiwanie wyciągnął podczas koncertu atrapę broni i wycelował ją w widownię.

Polecane

Share This