fot. mat. pras.
Wydawało nam się, że nikt nie łudzi się już, że MC’s nawijają w kawałkach wyłącznie prawdę. Okazuje się jednak, że dla wielu coś takiego jak kreacja w rapie nadal nie istnieje, a każde zdanie nawinięte na tracku jest traktowane jako zapis faktycznych przeżyć. Boleśnie doświadczyła tego Billie Eilish, która w wywiadzie dla Vogue’a zauważyła, że raperzy często po prostu kłamią w swoich numerach.
– To że historia nie jest prawdziwa, nie oznacza, że nie może być ważna – powiedziała artystka, zaznaczając: – Jest jednak różnica między kłamaniem w piosence, a pisaniem historii. Jest masa piosenek, w których ludzie po prostu kłamią. Widać to choćby w rapie. Weźmy na przykład „I got my AK-47, and I’m fuckin’”. Co? Przecież nie masz broni. Albo „And all my bitches…”, a ja na to: zaraz, jakie dz***i?
Nie wszyscy akceptują opinię Billie, stąd na Twitterze po publikacji wywiadu znalazła się masa tweetów podobnych do poniższych
Billie Eilish on rap music: pic.twitter.com/KZE1VbQgsD
— sean (@shupyss) February 4, 2020
Lol @ anyone in hip hop caring about Billie Eilish or what she thinks about hip hop pic.twitter.com/zkwJeJvV05
— Jonathan Cloud (@FirstComposer) February 4, 2020
