Britney Spears nie oszczędza swojej rodziny: „Nie zrobili nic”

"Kara, jaką wymierzył mi ojciec, nie ma dla mnie żadnego sensu".


2022.08.30

opublikował:

Britney Spears nie oszczędza swojej rodziny: „Nie zrobili nic”

fot. mat. pras.

Miniony rok przyniósł ogromny przełom w życiu Britney Spears. Po 13 latach przebywania pod kuratelą ojca wokalistka wreszcie odzyskała wolność i prawo do zarządzania swoją karierą oraz majątkiem. Wokalistka od tego momentu zaczęła atakować swoją rodzinę, zarzucając jej bierność w sytuacji, w której potrzebowała pomocy. Artystka opowiedziała o tym, co działo się w jej życiu od 2008 roku w trwającym ponad 20 minut nagraniu, które zniknęło już z YouTube. Pozostały po nim jedynie notatki redakcji Variety, która przybliża, o czym Britney mówiła do fanów.

Kara, jaką wymierzył mi ojciec, nie ma dla mnie żadnego sensu. Nie pozwalał mi się z nikim spotykać, z nikim rozmawiać. Jakaś kobieta zasugerowała mojemu ojcu, by tak zrobił, a matka pomogła mu zrealizować ten plan. Nagle pod moim domem znalazło się 200 paparazzi, nagrywających to, jak sanitariusze wynoszą mnie na noszach do karetki. To wszystko było ustawione, nie byłam pod wpływem alkoholu ani narkotyków. Testy niczego nie wykazały. To było zwykłe nadużycie – mówi wokalistka, wspominając moment, w którym Jamie Spears zasugerował całemu światu, że jego córka nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować.

Britney pomija w swojej opowieści kilka szczegółów – rok przed opisywanymi przez nią wydarzeniami trafiła do szpitala psychiatrycznego po tym, jak przeszła załamanie nerwowe. Wokalistka rozwiodła się z Kevinem Federline’em i straciła prawo do opieki nad wspólnymi synami.

Opisując 13 lat ubezwłasnowolnienia Spears zaznacza, że ojciec śledził każdy jej krok, podsłuchiwał rozmowy telefoniczne, więc ona sama nie prosiła nawet o pomoc, bo wiedziała, że Jamie Spears i tak dowie się o wszystkim. Wokalistka wspomina także, że kiedy ruszała w trasę koncertową, była zmuszana do nadludzkiego wysiłku i traktowana jak przedmiot.

Miałam 30 lat i żyłam według zasad ustalonych przez mojego ojca, ale moja rodzina i przyjaciele godzili się na to. To boli mnie najbardziej – ludzie z ulicy, moi fani, walczyli o mnie, tymczasem moja mama, moja siostra nie zrobiły nic. Zamiast tego powtarzały: „o niczym nie wiedziałyśmy”. Myślę, że tak było po prostu dla nich wygodniej – kończy wokalistka.

Polecane

Share This