Co z Hip-Hop Opolem?

Wyjaśnia Tomasz Siemek - współautor inicjatywy "Jestem za przywróceniem festiwalu Hip Hop Opole w 2012 roku"


2012.04.05

opublikował:

Co z Hip-Hop Opolem?

„Szanowni Państwo,

W ciągu ostatnich trzech miesięcy otrzymaliśmy od Was łącznie kilkaset próśb o odniesienie się do aktualnej sytuacji inicjatywy „Jestem za przywróceniem festiwalu Hip Hop Opole w 2012 roku”. Wczoraj, pomimo braku jakiegokolwiek oficjalnego powiązania naszej działalności z tegorocznymi Dniami Miasta Opola, zapytania w tej sprawie były wyjątkowo wzmożone. Grzecznie milczeliśmy.

Bardzo cieszę się, że w moim mieście odbędzie się „wielki koncert hip-hopowy”, na którym wystąpią Abradab, Okoliczny Element, Pokahontaz, Warszafski Deszcz oraz CunninLynguists. Nie chciałbym, aby ten tekst negatywnie wpłynął na promocję imprezy. Ba, mam nadzieję, że zdecydujecie się Państwo zdobyć bilety i 21 kwietnia przyjdziecie do Amfiteatru Tysiąclecia. Pragnę natomiast ukazać niekompetencję opolskich władz miasta na przykładzie przebiegu rocznych starań o przywrócenie legendarnego festiwalu Hip-Hop Opole, w które, prócz mnie, intensywny wkład mieli również Dawid Szynol oraz Łukasz Wojciechowski oraz nieco bardziej nakreślić wkład naszego zaangażowania w imprezę.

Żmudnie napracowaliśmy się, żeby inicjatywa „Jestem za przywróceniem festiwalu Hip Hop Opole w 2012 roku” osiągnęła popularność, jaką cieszy się dzisiaj. 5 stycznia 2012 roku złożyliśmy oficjalną ofertę imprezy do rąk Krzysztofa K., wiceprezydenta Opola. Zostaliśmy zapewnieni, że istnieje duża szansa na dokonanie przesunięć w budżecie miasta i znalezienie kwoty, która łącznie wynosiłaby mniej niż gaża Maryli Rodowicz. Na drugą turę rozmów umówiliśmy się wstępnie na przełom stycznia i lutego, lecz spotkanie nie odbyło się. Po kilkukrotnych telefonach do sekretariatu nie uzyskaliśmy konkretnego uzasadnienia tego zajścia. W połowie lutego odezwała się do nas Dorota M., naczelnik Miejskiego Centrum Organizacji Pozarządowych. Na spotkaniu powiedziała nam, że miasto nie ma pieniędzy na tego typu przedsięwzięcie. Powiedzieliśmy „trudno”. Chcieliśmy wystartować w konkursach na przydzielanie pieniędzy przez Urząd Miasta na przyszły rok.

Miesiąc temu, drogami zarówno oficjalnymi jak i nieoficjalnymi, doszły do nas informacje, iż Narodowe Centrum Polskiej Piosenki jest w trakcie przygotowywania oferty na wielki koncert hip-hopowy w Opolu. Co ciekawsze – w tym samym miejscu, co my i, jak się później okazało, również z zamysłem darmowej dystrybucji biletów. 21 lutego odbyła się konferencja prasowa NCPP nt. planów placówki na wiosnę i lato 2012. Zirytowało nas promowanie się na inicjatywie „Jestem za przywróceniem festiwalu Hip Hop Opole w 2012 roku” bez wcześniejszego porozumienia i podawania konkretnych nazw, ale z racji, że już wcześniej znałem się oraz współpracowałem z Aliną B., kierownikiem działu organizacji imprez NCPP, postanowiliśmy zadzwonić i umówić się na spotkanie. Po 5 telefonach i upływie 48 godzin otrzymaliśmy odpowiedź, iż istnieje taka możliwość. Jak się później okazało, nie zostaliśmy nawet wpuszczeni do gabinetu Aliny B., ale od razu przekierowani do Piotra M. – jednego z pracowników NCPP oraz „autora” pomysłu na „wielki koncert hip-hopowy z zagraniczną gwiazdą”. Chcieliśmy wymienić się informacjami nt. najlepszych na tego typu imprezę koncertów hip-hopowych oraz zaoferować pomoc w promocji wydarzenia w social mediach. W pierwszej kolejności zostaliśmy zapytani o to, czy chcemy za tę formę współpracy otrzymać pieniądze. Odpowiedzieliśmy bez zastanowienia, że są one ostatnią rzeczą, o której chcemy rozmawiać. Jeżeli już tyle napracowaliśmy się, to przede wszystkim zależało nam na powodzeniu imprezy. Usłyszeliśmy „nie”, ponieważ NCPP zależało na własnej marce.

Kilka tygodni później ponownie odezwała się do nas Dorota M. Okazało się, że impreza odbędzie się pod szyldem Dni Miasta, a budżet na nie przydziela MCOP. Z racji, iż Dorota M. jest osobą świadomą swojej niewiedzy nt. branży hip-hopowej,  zostaliśmy przez nią poproszeni o zaopiniowanie oferty imprezy sporządzonej przez NCPP. Dokonaliśmy takiej opinii i przy tej okazji ponownie zaproponowaliśmy współpracę. Tydzień później spotkaliśmy się z Rafałem P., dyrektorem całego NCPP oraz Dorotą M. Ustaliliśmy wtedy wstępnie, że pomożemy w promocji imprezy oraz dystrybucji biletów w zamian za umieszczenie logo na materiałach promocyjnych imprezy (o jakichkolwiek pieniądzach nie było mowy).

Kilka dni temu spotkaliśmy się z Rafałem P. i ustaliliśmy, że dostaniemy od NCPP 100 biletów do rozdania ludziom zamieszkałym poza terenem Opola (oczywiście na nasz koszt) poprzez fan page „Jestem za przywróceniem festiwalu Hip Hop Opole w 2012 roku” na Facebooku. Spytaliśmy jeszcze, czy nasze logo aby na pewno zostało umieszczone na wszystkich materiałach promocyjnych imprezy. Mieliśmy kierować się do Doroty M…

Dorota M. dwukrotnie „zgubiła” nasze logo w swojej skrzynce mailowej. Oczywiście przesłaliśmy je również po raz trzeci. Wczoraj miasto oficjalnie ogłosiło, iż impreza odbędzie się. Podaję adres -> http://hiphop.opole.pl/. Subtelnie podkreśla zupełnie inną markę, prawda? A na dodatek nie kłóci się wcale z naszą! Zwróćcie proszę Państwo również uwagę na brak naszego logo na stronie.

Dzisiaj rano podziękowaliśmy Dorocie M. za „współpracę”.

Szanowni Państwo, na Hip-Hop Opole zjeżdżał się cały kraj, dlatego wyjaśnienia kieruję właśnie za pośrednictwem Codziennej Gazety Muzycznej. Ponadto uważam, że interwencja ta jest niezbędna do tego, aby miasto przestało przeznaczać po kilkaset tysięcy złotych na nietransmitowane w telewizji imprezy, cieszące się małym zainteresowaniem mieszkańców; odzyskało status Stolicy Polskiej Piosenki oraz chociaż zaczęło zachowywać pozory tego, że młodych ludzi w Opolu traktuje się poważnie (Rafał P. na przykład za nic ma etykietę i zwracał się do każdego z nas na „Ty”).

Z poważaniem,

Tomasz Siemek

Polecane

Share This