fot. mat. pras.
Filipek z powodzeniem łączy karierę rapera i freak fightera. Wprawdzie raper nie ma dodatniego bilansu walk (3 wygrane i tyle samo porażek), ale nawet w przegranych pojedynkach pokazuje się z dobrej strony. Na tyle dobrej, że właśnie otwierają się przed nim drzwi do międzynarodowej kariery. Artysta ma szansę pojawić się na kwietniowej gali Kingpyn Boxing w Londynie, gdzie jego rywalem miałby być Whinderson Nunes, brazylijski komik, który ma blisko 60 mln obserwujących na Instagramie.
– Słuchajcie byki, po***ana akcja, ale będę was prosił o pomoc, bo kto jak nie wy. Jest opcja zawalczenia w Anglii, na Wembley (tutaj jest nieścisłość, bo nie „na” stadionie Wembley, ale „w” hali Wembley Arena – przyp. red.), w turnieju influencerów z całego świata, w formule bokserskiej. Turniej składa się z trzech etapów, każdy gwarantuje ci jedną walkę. Organizatorom brakuje ósmego do tańca, ciągle jeden zawodnik jest TBA. Tak się składa, że tego TBA wylosowała w drabince największa gwiazda, brazylijski odpowiednik Jake’a Paula, który ma 60 mln na socialach. Więcej niż nasz kraj. Jest komikiem, robi przeróbki, top2 youtuberów w ich kraju, nevermind, byłby bity, leżałby, płakałby 😃 Jesteśmy już prawie dogadani z organizatorami, mój manager Filip Bątkowski dokonuje tam prawie cudów, Brazol się jeszcze waha.
Zostawcie pod głównym przypiętym postem organizacji na Instagramie komentarz o treści #teamfilipek, by pokazać zasięg. Z góry dziękuje. To będzie poj***na akcja, jak tam wystąpię, a jest już serio blisko – informuje fanów raper.
