Filipek: zamiast kontynuacji „Gry na emocjach” album z weteranem sceny rapowej. Raper odpala preorder i tłumaczy sytuację

Płyta nie wyjdzie w barwach QueQuality.


2022.02.08

opublikował:

Filipek: zamiast kontynuacji „Gry na emocjach” album z weteranem sceny rapowej. Raper odpala preorder i tłumaczy sytuację

Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL

Obserwując ostatnie ruchy muzyczne Filipka, nietrudno się pogubić. Najpierw dostaliśmy dwa single zapowiadające „Grę na emocjach II”, nad którą raper pracuje z Dianą Ciecierską, a potem „Powrót króla”, który promuje zupełnie inny materiał, o którym nie wiemy póki co prawie nic. Teraz kiedy fani spodziewali się informacji o preorderze „Gry…”, raper zaskakuje i owszem – odpala przedsprzedaż, ale… płyty z Nullizmatykiem. Jutro mamy usłyszeć pierwszy singiel, tymczasem już dziś krążek „Antyviral” możecie zamówić na Dystrykt.pl.

Wiem, że wiele osób czekało na „Grę na emocjach”. Jest ona nagrana od strony muzycznej z Dianą. Nad moją muzyką muszę jeszcze popracować, gdyż czułbym się źle, dając wam niedokończony projekt. Dlaczego niedokończony?

Gdyż robiłem tę płytę jeszcze u Prestona (Tego Prestona, zmarłego w ubiegłym roku reprezentanta chillwagonu – przyp. red.). Po jego śmierci i zarekwirowaniu komputera przez policję, zacząłem ją robić na nowo. Zamówiłem studio do domu i zacząłem się samemu realizować, a tak naprawdę uczyć się tego wszystkiego. Po kilku miesiącach, mając kilka solowych numerów nagranych, poznałem Dianę i zrobiliśmy drugą część, w Krakowie, w profesjonalnym studio, u świetnego realizatora. Gdy kilka tygodni temu porozsyłałem całość swoim przyjaciołom, jak jeden mąż określili, że część z Dianą zjada totalnie moją solówkę. Tak naprawdę „Powrót króla” był najlepszym numerem nagranym u siebie, może jeszcze „Cyganeczka”. Patenty, smaczki, ad-liby. Po płycie z Nullem raz jeszcze zawitam do tego samego studia i nagram ją na nowo, by mieć pewność, że oddaję pełną płytkę – wyjaśnia Filipek.

Polecane

Share This