Rose tłumaczy swoją nieobecnością otoczką, jaką media wytworzyły w związku z wprowadzeniem „Gunsów” do muzycznego panteonu, oraz upokarzającymi wypowiedziami, z którymi spotyka się ze strony innych członków zespołu. „Życie nie gwarantuje ci osobistego happy endu„, napisał wokalista w otwartym liście do swoich fanów.

Decyzją tą nie przejmuje się były basista GN`R, Duff McKagan: – Ostatecznie nie chodzi tu o to, czy zespół pojawi się w oryginalnym składzie, czy nie. Nie ma znaczenia fakt, że ten czy tamten gość nie przyjdzie. Najważniejsze są tu piosenki i ich przesłanie.

Przypomnijmy, że pozostali członkowie z najbardziej znanego składu Guns N` Roses – a więc, poza McKaganem, Slash, Steven Adler i Matt Sorum – najprawdopodobniej stawią się na dzisiejszej ceremonii, ale niczego nie zagrają.