Jeśli Fifty rzeczywiście zdecyduje się wypuścić swój czwarty solowy krążek na rynek w tym samym dniu, co Jay, to szykuje się dla niego prawdziwa powtórka z rozrywki. Dwa lata temu bowiem lider formacji G-Unit miał okazję zmierzyć się w podobny sposób z Kanye Westem. Wówczas to jego „Curtis”, różnicą ćwierć miliona kopii, dotkliwie przegrał z „Graduation”.

Jak będzie tym razem? „Before I Self Destruct” jak i „Blueprint 3” łączy wielokrotnie przekładana data premiery i stopień oczekiwania. Dzieli pozycja autorów – poprzedni krążek Fifty`ego był porażką; Jay z kolei ma ten komfort, że o jego „American Gangster” mówiło się jak wielkim wydarzeniu. Czy należy spodziewać się stopniowego podgrzewania atmosfery? Pewnie tak. Co prawda Hova nie słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi pod publiczkę, ale kto wie – możliwe, że kiełbasa wyborcza 50 Centa wypchnie go z równowagi i portale plotkarskie ostatecznie będą miały o czym pisać.