Impreza odbyła się w nowojorskim Iridium Jazz Club, miejscu szczególnie bliskim Paulowi. Zmarły przed niespełna rokiem twórca słynnej gitary elektrycznej Gibson Les Paul grał w nim niegdyś w każdy poniedziałkowy wieczór.
Wśród publiczności można było dojrzeć wiele znanych twarzy: Kirka Hammetta z Metalliki, Stevena Van Zandta z E Street Band czy wokalistę Meat Loafa.
„To był najlepszy koncert w moim życiu”, powiedział po zakończeniu występu Van Zandt.