Kali wraca na scenę. „Tłumienie w sobie życiowego powołania jest bolesne i krzywdzące”

Czy raper nagra także płytę?


2022.01.24

opublikował:

Kali wraca na scenę. „Tłumienie w sobie życiowego powołania jest bolesne i krzywdzące”

fot. P. Tarasewicz

Kiedy pod koniec 2020 roku Kali wydawał nagraną wspólnie z Majorem „Hucpę”, zapowiadał, że to jego ostatni album. Raper ostro zareagował na krytykę singli poprzedzających krążek, pisał wówczas o tym, że zawiódł się na fanach. Koncerty to osobna sprawa, bo przypominamy, że od dwóch lat żyjemy w specyficznych warunkach. Na dziś Kali nie koncertuje, artysta wyznał niedawno, że zmęczyło go życie w trasie.

Po siedmiu latach intensywnego koncertowania wpadłem w rutynę. Było tego zwyczajnie zbyt dużo i w pewnym momencie zadałem sobie na scenie pytanie „k***a, co ja tutaj robię?”. Zrozumiałem, że cierpi na tym moja rodzina, nie ma mnie w domu przynajmniej 16 dni w miesiącu. Nie mogłem być mężem i ojcem, jakim chciałbym być. Wtedy stwierdziłem, że muszę zrobić pauzę i przemyśleć temat. Obiecałem sobie, że na scenie stanę tylko, jak poczuję do tego zajawkę. Można powiedzieć, że czuję się wypoczęty, wreszcie regularnie sypiam i poświęcam więcej uwagi na dbanie o siebie. Dałem wam bardzo dużo energii i tak samo dużo dostałem jej od was w zamian. Z jednej strony bardzo tęsknię za wami i sceną, a z drugiej czuję się jak weteran, który wrócił z misji do domu. Można się zasiedzieć, bo w domu jest najlepiej – komentował w listopadzie 2021 Kali.

Teraz sytuacja się zmienia. Raper właśnie zapowiedział pierwszy koncert po długiej przerwie, przyznając, że bardzo tęsknił za sceną. 11 lutego artysta zagra w bielskim klubie XOXO.

Tłumienie w sobie życiowego powołania jest bolesne i krzywdzące, ale czasami bywam uparty jak osioł. Po długim okresie wypoczynku w rodzinnym gronie i poszukiwania siebie na nowo, postanowiłem wrócić na koncertowy szlak. Wiem, że potrzebujecie kontaktu ze mną, a ja potrzebuję was. Tej wymiany energii, która sprawia, że na godzinę przenosimy się w miejsce, gdzie z dala od zgiełku codziennego życia nadajemy na tych samych falach. Tej godziny, która sprawi, że w tych beznadziejnych czasach poczujemy się lepiej. Będziemy śpiewać i tańczyć jak za starych dobrych czasów. Na rozgrzewkę widzimy się w walentynkowy weekend się w Bielsku. Jak zaczynać, to z sercem. Kto wpada odświeżyć repertuar? Pamiętacie jeszcze teksty? – pyta słuchaczy raper.

Czy powrót do koncertowania oznacza, że z czasem raper zmieni także nastawienie do nagrywania i wydawania płyt? Na ten temat artysta póki co milczy.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Marcin „Kali” Gutkowski (@k4lion)

Polecane

Share This