Szczególnie oburzającym elementem sprawy Murraya było nagranie z telefonu doktora, na którym słyszymy słaby głos Jacksona.
– Doktor Murray chciał się w ten sposób zabezpieczyć. W jego zamyśle było potajemnie zarejestrować pacjenta w momencie, gdy był najbardziej bezbronny – powiedział sędzia.
Rodzina domagała się najwyższego możliwego wyroku (a takim są właśnie 4 lata więzienia) nie z zemsty, lecz dlatego, by ostrzec innych lekarzy przed równie oportunistycznym, nieodpowiedzialnym zachowaniem.
Murray, choć skazany na cztery lata, odsiedzi tylko dwa, zgodnie z prawem w Kalifornii, które dopuszcza taką możliwość w przypadku osób, które popełniły przestępstwo bez użycia przemocy i były wcześniej niekarane. Związane jest to z przepełnieniem więzień stanowych w tym regionie.