fot. mat. pras.
Lexy Chaplin uczestniczy dziś w turniej Move Federation w Gliwicach. Zanim jedna z najpopularniejszych influencerek w Polsce wybiegła na płytę boiska, zorganizowała na swoim profilu Q&A, w trakcie którego komentowała wydarzenia związane z Pandora Gate. Z racji na relację Lexy ze Stuu, pewnym było, że pojawią się pytania o to, czy gwiazda wiedziała o jego przeszłości. Lexy przyznała, że docierały do niej różne informacje, ale nie była w stanie ich zweryfikować.
– Nigdy nie miałam żadnych dowodów. Było mi ciężko uwierzyć w obrzydliwe „plotki”. A jak kiedyś zapytałam Stuarta, to zaprzeczył. Co miałam robić? Przypominam, że od odejścia Stuu z internetu, był osobą idealizowną przez wszystkich internautów. Nikt nie mógł powiedzieć na niego złego słowa. A na pewno nie było opcji, żeby oskarżyć go o coś takiego bez najmniejszego dowodu. Zostałoby to uznanie za pomówienie – tłumaczyła się Lexy.
Influencerka, która w lipcu wypuściła solowy singiel „Dobrze wiem”, przyznała, że opublikowane w mijającym tygodniu wideo Wardęgi ją zszokowało. Lexy ma nadzieję, że wszyscy zamieszani w Pandora Gate poniosą odpowiednie konsekwencje. Jednocześnie gwiazda zdradziła, że nie miała pojęcia o przeszłości Marcina Dubiela, którego również wiąże się z aferą.
