Nas i inni na Open`erze

Jonny Greenwood, Nas, Junip, Kaliber 44, a także dziesięciu nowych wykonawców w składzie festiwalu – oto kolejne ogłoszenia Open’er 2013.


2013.05.09

opublikował:

Nas i inni na Open`erze

Jonny Greenwood // Electric Counterpoint

Jako muzyk i kompozytor najbardziej znany jest jako gitarzysta rockowego zespołu Radiohead, w którym gra także na syntezatorze i odpowiada za elektroniczne brzmienia. Jest multiinstrumentalistą, gra na saksofonie altowym, ksylofonie, organach Martenota, banjo, harmonijce i perkusji. Uznawany za jednego z najważniejszych gitarzystów naszych czasów, jest również ceniony jako twórca muzyki filmowej, m.in. do obrazów Paula Thomasa Andersona – „Aż poleje się krew” i „Mistrz”. W swoich solowych kompozycjach Greenwood sięga do muzyki współczesnej. W ubiegłym roku na Main Stage festiwalu Open’er usłyszeliśmy kompozycje „48 Responses To Polymorphia” nawiązującą do dzieła Pendereckiego z 1961 roku. Do innych, ważnych solowych utworów Greenwooda należą „Popcorn Superhet Receiver” oraz „Piano for Children”.

„Electric Counterpoint” to kompozycja Steve’a Reicha z 1987 roku. Autorem najsłynniejszego wykonania, wydanego przez wytwórnię Nonesuch, jest Pat Metheny.  Utwór można wykonywać na gitarę elektryczną i 14 ścieżek gitarowych lub zespół gitarzystów elektrycznych, a sama kompozycja podzielona jest na trzy części: „Fast”, „Slow”, „Fast”. Latem Greenwood zarejestruje ją na potrzeby wydawnictwa Nonesuch.

Wykonanie „Electric Counterpoint” będzie miało miejsce w sobotę, ostatniego dnia festiwalu. Greenwood przygotował i zarejestrował wszystkie ścieżki dzieła i sam zaprezentuje je na Main Stage Openera!

Nas

Jednym z pamiętnych momentów festiwalu Open’er 2010 był rewelacyjny, ponad dwugodzinny koncert Nasa i Damiana Marleya na World Stage. Muzycy promowali wówczas swój wspólny album „Distant Relatives”, a dla obu była to pierwsza wizyta na gdyńskim festiwalu. Nas powróci na Open’era w tym roku, ze swoim jedenastym (!) studyjnym albumem „Life Is Good”. Płyta wydana w lipcu ubiegłego roku budziła zainteresowanie na długo przed premierą, z racji wspólnego nagrania rapera i nieżyjącej już Amy Winehouse. Krótko po jej śmierci, Nas przyznał, że pracował z artystką nad jej kolejnym wydawnictwem. Efektem prac jest nagranie „Cherry Wine”, nominowane w tym roku do nagrody Grammy. I choć to ważne wyróżnienie, Nas nie musi swojej wartości udowadniać nagrodami. Od debiutanckiego „Illmatic”, który wstrząsnął hip-hopem, przez kolejne albumy – „I Am”, „Nastradamus”, po kontrowersyjne „Hip Hop Is Dead”, raper lokował się wśród najważniejszych artystów tej sceny ostatnich dwóch dekad. Nas nie zwalnia. Mimo, że jego kontrakt z wytwórnią Def Jam został zrealizowany, raper właśnie zaczął pracę nad nowym albumem. Czy tego lata podzieli się z publicznością nowymi trackami?

Junip

Głosu Jose Gonzaleza nie da się pomylić z żadnym innym. Wokalista i gitarzysta, który zasłynął swoją wersją utworu „Heartbeats” z repertuaru The Knife w połowie ubiegłej dekady, wraz z Eliasem Arayą i Tobiasem Winterkornem tworzą zespół Junip. Warto nadmienić, że międzynarodowy sukces Gonzaleza przyszedł w momencie, kiedy Junip mieli już na koncie wydawnictwo –  „Black Refuge EP” i działali jako pełnoprawny zespół. W raz z popularnością gitarzysty nastąpiło zawieszenie działalności grupy, która ponownie spotkała się w 2010 roku, koncertując i wydając wreszcie debiutancki album, „Fields”. Rozmyte, psychodeliczne kompozycje i miękki głos Gonzaleza, to główne atuty pierwszej płyty Junip. Zresztą, o jakość nagrań można było być spokojnym jeszcze przed włożeniem płyty do odtwarzacza, w końcu Junip to szwedzki zespół, a Szwedzi nie nagrywają słabych płyt. Następcą „Fields” został wydany niespełna trzy tygodnie temu imienny album, nadal udanie eksplorujący folkotronikę i ujawniający kolejne pokłady melancholii kryjące się w głosie Gonzaleza.

Kaliber 44



Po wyjątkowo długim oczekiwaniu, na scenę powraca legendarny Kaliber 44. Tworzący indywidualny styl, do dziś rozpoznawany po zaledwie kilku wersach, to zespół, który połączył fanów wielu gatunków muzycznych tworząc pierwszy prawdziwy hip hopowy fenomen na polskiej scenie. Ich debiutancki album ”Księga tajemnicza. Prolog”, do dziś jedyny prawdziwie udany przykład polskiego psycho-rapu sprzedał się w nakładzie ponad 100 000 egzemplarzy czyniąc z K44 gwiazdę. Młodzi mieszkańcy Katowic i Końskich raz na zawsze zmienili polski rynek muzyczny odwagą, prostolinijnością, genialnymi tekstami i energią.  Album ”W 63 minuty dookoła świata” ugruntował pozycję Kalibra i przyniósł zestaw utworów, granych nawet przez komercyjne rozgłośnie radiowe. „Film”, singlowy utwór z tego albumu to jedno z nagrań , bez których nie ma polskiego h-i-p-h-o-p. Kropka. Ostatni album Kalibra, „3:44” ukazał się w 2000 roku i stanowi moment graniczny dla tego gatunku. Po jego wydaniu zespół zawiesił działalność. Legenda powraca! Kaliber 44 pojawi się na Open’erze w składzie AbraDab, Joka i Dj Feel-X. Jedną z wartych podkreślenia atrakcji koncertu będzie udział muzyków sesyjnych, gości specjalnych, w tym Gutka, znakomitego wokalisty i przyjaciela K44.



Ponadto na Open’erze wystąpią:

Vavamuffin – od lat najważniejszy zespół polskiego reggae. Piąta płyta warszawskiego składu ukazała się w kwietniu i to właśnie z „Solresol” muzycy przyjadą na Open’era.

Ras Luta – „Uratuj Siebie”, druga solówka znanego z Eastwest Rockers Ras Luty, to album osadzony w tradycji reggae, nawiązujący do muzyki roots i rub-a-dub, klasycznych jamajskich brzmień, spiętych dodatkowo klamrą nowoczesnych akcentów elektroniki i r`n`b.

Novika – polska scena klubowa nie może się bez niej obejść. Open’er co roku jest w grafiku Noviki. W lipcu posłuchamy na żywo materiału z najnowszego album, „Heart Times”, ale z pewnością nie zabraknie utworów z przebojowego „Lovefindera”.

Oszibarack  – nagrali najlepszy album w swojej karierze. „12” jest zupełnie nowym rozdziałem w historii wrocławskiej grupy, która rozstała się długoletnią wokalistką, ale nie straciła nic ze swojego klubowego szamanizmu.

Fox – producent ostatniej płyty Marii Peszek, za pan brat z syntezatorami i dużą grupą polskich wokalistów i wokalistek, którzy pojawili się na jego dwóch producenckich albumach.

Rebeka – poznański duet będący u progu wydania debiutanckiego albumu zatytułowanego „Hellada”. Echa CocoRosie przeplatają się z Moloko i całą nową sceną elektroniczną, co łatwo usłyszeć w znakomitych singlach: „Stars” czy „Melancholia”.

Magnificent Muttley – klasyczne, rockowe power trio, które oldschoolowe gitarowe brzmienia zasila paliwem młodości i entuzjazmu. Świetne numery, wypełniające ich debiutancki album, „Magnificent Muttley”, spowodowały, że płyta wylądowała w większości zestawień podsumowujących 2012 roku w polskiej muzyce.

The & – to projekt muzyczny i wizualny Michała Kusha i Radka Rajsla, który zarówno pod względem nazwy, jak i idei polega na łączeniu, zestawianiu i kombinacji. Nowoczesne, electro-soulowe brzmienie, nieustępujące zachodnim wzorcom.

Peter J. Birch – to Piotrek z Wołowa, który gitarowy folk czuje równie dobrze, jak amerykańscy mistrzowie w stylu Fleet Foxes. Na Open’erze usłyszmy go z zespołem, promujących album „When The Sun’s Risin’ Over The Town”.

Drekoty – ten zespół mógłby być definicją naszej sceny ALTERSPACE. Drekoty, projekt Oli Rzepki, to mistrzostwo w uciekaniu od muzycznych szufladek. Perkusja, klawisze, skrzypce i wokale, uzupełnione zostały elektroniką i dźwiękami akustycznymi, tworząc z debiutanckiej „Persentyny” jedną z najciekawszych płyt roku.

 

CENY BILETÓW:

karnet 4 dniowy (03.07 – 06.07)  –  470 PLN

karnet 4 dniowy pole namiotowe 7 dni (02.07 – 08.07) – 550 PLN

bilety jednodniowe – 189 PLN

karnet SKM – 23 PLN, dopłata – pole namiotowe – 120 PLN, bilet camper – 400 PLN

Polecane

Share This